"W rosyjskiej armii zaczyna brakować żołnierzy". Płacą 300 dolarów najemnikom
Ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) poinformowało w niedzielę o planach Rosji, która chce zaangażować w wojnę w Ukrainie najemników z Syrii, Libii i Republiki Środkowoafrykańskiej. Za walkę po stronie Kremla mają otrzymać kilkaset dolarów miesięcznie. "Nie będzie to jednak takie proste, ponieważ "ochotnicy" będą najpierw musieli przeżyć na Ukrainie" – dodało CPD.
Trwa osiemnasta doba rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Dotychczas wrogie wojska nie poczynił znacznych postępów, a jak poinformowało Ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, w armii Putina zaczyna brakować żołnierzy. Ich zdaniem, Kreml planuje werbowanie najemników.
Wojna w Ukrainie. Najemnicy otrzymają 300 dolarów miesięcznie
Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) przy Radzie Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy ustaliło, że Rosja oferuje najemnikom z Syrii, Libii i Republiki Środkowoafrykańskiej po 300 dolarów miesięcznie za udział w wojnie na Ukrainie - podała w niedzielę agencja Ukrinform.
"Wbrew planom rosyjskich generałów, ich armii zaczyna brakować żołnierzy, więc Rosja sięga po sztuczkę i chce zaangażować w wojnę 16 tys. ochotników z Syrii, Libii i Republiki Środkowoafrykańskiej" - napisało CPD na Telegramie, zaznaczając, że motywacją dla takich najemników może być również chęć przedostania się do UE.
Nie będzie to jednak takie proste, ponieważ "ochotnicy" będą najpierw musieli przeżyć na Ukrainie - dodano.
INTERIA.PL/PAP