Szefowa brytyjskiego MSZ: Jeśli Putin wygra, nigdy nie poczujemy się bezpiecznie

Oprac.: Wiktor Kazanecki
- Wielka Brytania i inne państwa zachodnie powinny dostarczyć Ukrainie samoloty bojowe w ramach długoterminowego wsparcia militarnego - oświadczyła w środę brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss. Jak dodała, los Ukrainy nie jest jeszcze przesądzony, a jeśli Władimir Putin zwycięży w wojnie, "już nigdy nie będziemy mogli czuć się bezpiecznie".

Truss w przemówieniu o wyzwaniach w polityce zagranicznej stwierdziła, że Zachód "musi być przygotowany na długą drogę" związaną z wojną w Ukrainie i musi "podwoić wsparcie" dla tego kraju. - Los Ukrainy wciąż jest niepewny i Zachód nie może popaść w samozadowolenie - przestrzegła.
Jej zdaniem jeśli Władimirowi Putinowi "uda się odnieść sukces, w Europie dojdzie do niewyobrażalnego cierpienia, a na całym świecie pojawią się straszliwe konsekwencje". - Wtedy już nigdy nie będziemy mogli czuć się bezpiecznie. Broń ciężka, czołgi, samoloty - musimy głęboko sięgnąć do naszych zapasów, zwiększyć produkcję - przekonywała.
Liz Truss: Globalna architektura bezpieczeństwa zawiodła Ukrainę
Od czasu rosyjskiej inwazji Ukraina wielokrotnie zwracała się do państw zachodnich o dostarczenie ciężkiego uzbrojenia, takiego jak samoloty i czołgi. Te jednak do niedawna dostarczały tylko broń lekką i defensywną, obawiając się eskalacji konfliktu.
Truss przekonywała, że wojna powinna być "katalizatorem" dla "ponownego uruchomienia, przemodelowania i przekształcenia" globalnej architektury bezpieczeństwa, która "zawiodła Ukrainę". Podkreśliła siłę i jedność odpowiedzi wolnego świata na inwazję Putina, ale wskazała, że "musimy wyciągnąć wnioski z Ukrainy".
- Nasze nowe podejście będzie się opierać na trzech obszarach: sile militarnej, bezpieczeństwie gospodarczym i pogłębionych sojuszach globalnych. Chcę żyć w świecie, w którym wolne narody są asertywne i mają przewagę, w którym wolność i demokracja są umacniane poprzez sieć partnerstw gospodarczych i bezpieczeństwa, w którym agresorzy są powstrzymywani i zmierzają ku lepszej drodze. To jest długoterminowa nagroda: nowa era pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu - oświadczyła szefowa brytyjskiej dyplomacji, przemawiając w Londynie.