Sukces Ukraińców na lewym brzegu Dniepru. Rosjanie w tarapatach
Siły Zbrojne Ukrainy skutecznie przerzucają kolejne jednostki na lewy brzeg Dniepru, budując tam niewielkie przyczółki. Według rosyjskich wojskowych, ich sytuacja w kilku miejscach staje się coraz trudniejsza, a prowadzenie obrony jest paraliżowane przez środki walki elektronicznej.
O zdobyczach ukraińskiej armii piszą w najnowszym raporcie eksperci Instytutu Studiów nad Wojną. Analitycy amerykańskiego think tanku, opierając się na informacjach z rosyjskiej armii przekazali, że Siły Zbrojne Ukrainy były w stanie dostarczyć na lewy brzeg rzeki Dniepr nowe jednostki.
Zdaniem ekspertów, kolejne jednostki ukraińskie są w stanie skutecznie uderzać na punkty rosyjskiej obrony. Wsparcie płynie także od sił walki radioelektronicznej, dzięki której znacznie częściej dochodzi do udanych misji ukraińskich dronów. Rosjanie żalą się w serwisach społecznościowych m.in. na brak możliwości odpowiedzi z powodu zakłóceń łączności.
Najcięższa sytuacja dla Rosjan panuje w rejonie wsi Krynki, gdzie poważnie sparaliżowane są możliwości ofensywne. Problemy nasiliły się na tyle, że coraz częściej raportowany jest brak możliwości ewakuacji rannych.
Wojna w Ukrainie. Potężne straty Rosjan
O walkach na lewym brzegu Dniepru informuje także w swoich raportach brytyjskie Ministerstwo Obrony. Jak wynika z danych przekazanych przez ekspertów, nowo utworzona rosyjska 104. Dywizja Powietrznodesantowa Gwardii nie była w stanie zniszczyć ukraińskich przyczółków, ponosząc przy tym bardzo poważne straty.
"Jest całkiem prawdopodobne, że 104. Dywizja Powietrznodesantowa Gwardii poniosła ciężkie straty i nie osiągnęła swoich celów podczas swojego bojowego debiutu w obwodzie chersońskim" - napisano.
Jak podkreślają analitycy, podstawowym problemem rosyjskich żołnierzy był ich brak doświadczenia bojowego. Dodatkowo dywizja bardzo słabo wspierana była przez lotnictwo i artylerię. To złożyło się na brak sukcesu w walkach z ukraińskimi jednostkami specjalnymi.
W raporcie zaznaczono, że ze względu na brak sukcesów stanowisko dowódcy może stracić Michailo Teplinski.
"To cios w reputację Teplińskiego jako jednego z najzdolniejszych rosyjskich dowódców polowych podczas wojny. W swojej zwykłej roli jest on także generałem dowodzącym oddziałami powietrznodesantowymi" - czytamy.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!