Rosja masowo zamyka kolonie karne. Wskazano główny powód
Władze obwodu swierdłowskiego przygotowują się do zamknięcia kolonii karnej - podał portal Moscow Times. To kolejna taka decyzja - w Rosji już wcześniej przestało działać kilkanaście innych tego typu obiektów. Powodem jest brak więźniów. Jak wskazuje portal, wielu skazańców zdecydowało się podpisać kontrakt z rosyjską armią i zostali oni wysłani na wojnę w Ukrainie.
W kolonii karnej nr 59 w Kamieńsku Uralskim w obwodzie swierdłowskim w Rosji pozostało 15 osób - poinformował niezależny portal Moscow Times, powołując się na regionalną agencję Wriemia Press.
Rosja: Coraz mniej więźniów. Masowo zamykają kolonie karne
"Prawdopodobnie wynika to z faktu, że wielu więźniów zdecydowało się podpisać kontrakt z ministerstwem obrony i udać się do specjalnej strefy działań wojskowych" - podała agencja.
Gwałtowanie spada również liczba więźniów w kolonii nr 47, także mieszczącej się w Kamieńsku Uralskim. Tam nie ma jeszcze mowy o zamknięciu obiektu - przekazała Wriemia Press.
Pod koniec września agencja Ura.ru, powołując się na swoje źródła, donosiła o możliwym zamknięciu dwóch kolonii w mieście Perm. Powód był ten sam - zbyt mała liczba skazańców.
Rosja: Więźniowie trafiają na front w Ukrainie
Zamknięte mogły zostać kolonia nr 37 w mieście Czusowoj, gdzie kary odbywają byli funkcjonariusze organów ścigania oraz placówka nr 38 w Bierieznikach. W pierwszym z obiektów zostało zaledwie 100 osób, a w przypadku drugiego - według agencji RBC Perm - władze zdecydowały o zamknięciu rok temu, ale nie udało im się jeszcze przenieść pozostałych więźniów.
Wcześniej w innych regionach Rosji przestały działać kolonie nr 8, 15, 24, 29, 44, 55, 62. Na terenie Krasnojarska na Syberii przygotowywano się z kolei do wyłączenia dwóch placówek - nr 7 i 16.
Latem 2023 roku rosyjskie ministerstwo finansów proponowało wstrzymanie funkcjonowania 57 kolonii karnych "ze względu na niepotrzebne wydatki". Jak tłumaczono, w niektórych zakładach, w których mogłoby przebywać nawet półtora tysiąca osób, kary odbywało zaledwie 300.
Według Moscow Times od początku wojny w Ukrainie w Rosji zwerbowano ponad 100 tys. więźniów. W ocenie ruchu Ruś Siedząca mogło być ich nawet 120 tys. Przywódczyni Olga Romanowa oszacowała, że około 50 tys. osadzonych zwerbowała najemnicza Grupa Wagnera, zaś pozostałych - rosyjski resort obrony. - Liczba ofiar śmiertelnych (wśród zwerbowanych więźniów - red.) nie jest znana. Około 50 tys. jest już na wolności - powiedziała Romanowa.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!