Przeanalizowali sytuację w Ukrainie. Piszą o bezpieczeństwie Polski
"Jeśli Ukraina utrzymałaby linię frontu mniej więcej na tym samym poziomie, co obecnie, sprawiłaby, że skuteczny rosyjski atak na Polskę byłby znacznie trudniejszy i bardziej ryzykowny" - podał amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Analitycy podkreślili, że wiele zależy od postawy Amerykanów, którzy mają jedynie dwie opcje działania.
Według ISW "przyszłość NATO jest powiązana z Ukrainą". Jak podaje amerykański instytut, to właśnie sytuacja w tym kraju zadecyduje o ewentualnej próbie zaatakowania Państw Sojuszu Północnoatlantyckiego przez Rosję, bez względu na status członkowski Ukrainy w NATO
Wojna w Ukrainie. Bezpieczeństwo Polski zależy od linii frontu
Instytut Studiów nad Wojną opublikował nowe informacje dotyczące sytuacji na froncie. Poinformował, że "zwycięstwo Rosji na Ukrainie miałoby niszczycielskie konsekwencje dla obronności NATO" - czytamy w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych .
Jak wskazują analitycy, sukcesem Ukrainy byłoby nawet utrzymanie sytuacji na froncie "mniej więcej na tym samym poziomie, co obecnie". To z kolei mogłoby powstrzymać Rosję przed dalszą eskalacją konfliktu, a "skuteczny atak na Polskę lub państwa bałtyckie byłby znacznie trudniejszy i bardziej ryzykowny".
Naukowcy zwracają uwagę, że bezpieczeństwo Polski zależy od linii frontu aktualnej wojny.
Jeśli Ukraina nadal będzie w stanie odpierać wroga, to "dramatycznie wzmocniłoby to zdolność NATO do odstraszania i obrony przed przyszłą agresją rosyjską".
Wojna w Ukrainie. Europa uzależniona od siły ukraińskiej armii
Analitycy ISW podali, że sytuacja w Europie jest uzależniona od siły ukraińskiej armii, co z kolei uzależnione jest od pomocy ze strony USA. W najnowszej publikacji czytamy, że Stany Zjednoczone mają tylko dwie opcje. Pierwsza to natychmiastowe "wznowienie pomocy wojskowej, która umożliwi Ukrainie ustabilizowanie linii frontu w pobliżu aktualnych lokalizacji", a druga opcja, to "pozwolić Rosjanom pokonać ukraińską armię i ruszyć w kierunku granic NATO od Morza Czarnego po środkową Polskę". Trzeciego wyjścia nie ma.
"Konkluzja jest bardzo jasna. Niepodległa Ukraina z silną armią i prozachodnim rządem sprawi, że rosyjski atak na NATO będzie dla Moskwy znacznie trudniejszy, ryzykowny i kosztowny" - czytamy w raporcie amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!