Nagrywali rosyjskich żołnierzy. Nagle eksplodowała mina
Podczas nagrywania materiału dla rosyjskiej telewizji publicznej doszło do niekontrolowanej eksplozji miny. Ciężko ranny został operator kamery oraz saper, który prezentował rosyjski sprzęt. Obrażeń doznało łącznie siedem osób. Nagranie z chwili eksplozji trafiło do mediów społecznościowych.
10 czerwca ekipa jednego z programów nadawanych w telewizji Rossija 24, która jest tubą propagandową Kremla, wybrała się na poligon wojskowy. W miejscowości Szebiekino w obwodzie biełgorodzkim, nieopodal granicy z Ukrainą, przygotowywali materiał o ukraińskim ostrzale tego obwodu. Następnie rosyjscy żołnierze prezentowali możliwości sprzętu wojskowego.
W czasie, gdy saper opowiadał o działaniu miny, doszło do niekontrolowanej eksplozji. Wszystko zostało zarejestrowane przez kamerę. Nagranie trafiło do mediów społecznościowych.
Eksplozja w czasie nagrywania materiału. Ranny operator
- Materiał został nagrany przez naszego operatora Jarosława Borysowa. Stał przede mną i razem z saperem przyjęli na siebie większość uderzenia - mówi reporter stacji, który był na miejscu.
Na materiale widać, jak po wybuchu operator odbiega od miejsca zdarzenia, a saper upada. Borysowowi udzielono pierwszej pomocy na miejscu, a następnie został przewieziony do Centralnego Szpitala Powiatowego.
Mężczyzna przeszedł kilkugodzinną operację. Lekarze informują, że stan operatora jest ciężki, ale stabilny. - Narządy wewnętrzne zostały uszkodzone, ale chirurdzy dobrze wykonali swoją pracę - informuję lekarze, których cytuje portal Vesti. Borysow przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Łącznie rannych zostało siedem osób. Nie ma szczegółowych informacji o stanie zdrowia sapera, który trzymał minę tuż przed wybuchem.
Źródło: Vesti, Sputnik
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!