Marine Le Pen: Mieszkańcy Krymu bardziej skłaniają się ku Rosji

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Marine Le Pen nie przestaje zaskakiwać swoimi wypowiedziami. Kontrowersyjna polityk Zjednoczenia Narodowego odniosła się we francuskim parlamencie do wydarzeń na Półwyspie Krymskim. - Krym był rosyjski przez dwa stulecia i był ukraiński tylko przez 60 lat po tym, jak został przekazany przez dyktatora dla kaprysu - przekazała Le Pen w przemówieniu przed Zgromadzeniem Narodowym.

Marine Le Pen zabrała głos w debacie na forum francuskiego parlamentu. W dyskusji poruszono temat przynależności Krymu.
Le Pen szokuje. Referendum na Krymie "odzwierciedlało wolę ludności"
- Krym był rosyjski przez dwa stulecia i był ukraiński tylko przez 60 lat po tym, jak został przekazany przez dyktatora dla kaprysu - powiedziała konserwatywna polityk, cytowana przez kremlowską agencję TASS.
- Jestem zagorzałą zwolenniczką referendów. Wierzę, że mieszkańcy Krymu swobodnie wyrazili chęć bycia częścią Rosji poprzez głosowanie - dodała. Zdaniem Le Pen 'głosowanie' z 2014 roku "odzwierciedlało wolę ludności krymskiej".
Była liderka partii Zjednoczenie Narodowe podkreśliła, że podróżowała na Krym i rozmawiała tam z mieszkańcami. - Mogłam się przekonać, że są bardziej skłonni do Rosji - wskazała Le Pen.
Spór o Krym. Sfałszowane referendum z 2014 roku
Krym został przekazany Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej w 1954 roku przez ówczesnego przywódcę Związku Radzieckiego Nikitę Chruszczowa.
16 marca 2014 roku na półwyspie odbyło się nieuznawane przez zdecydowaną większość państw referendum w sprawie połączenia z Rosją. Według wyników, podanych przez Radę Najwyższą Krymu ds. referendum frekwencja w głosowaniu wyniosła nieco ponad 83 proc.
Zobacz więcej: Raport Wojna na Ukrainie
Ponad 95 proc. mieszkańców Krymu oraz wydzielonego miasta Sewastopol miało głosować za oderwaniem się od Ukrainy.