Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Le Figaro" o Putinie: Radioaktywny car

Prezydent Rosji Władimir Putin zachowuje się, jak "radioaktywny car", który grozi światu użyciem broni nuklearnej, co jest publicznym przyznaniem się do swojej porażki - pisze w czwartek w komentarzu redakcyjnym dziennik "Le Figaro".

Czwartkowe wydanie dziennika "Le Figaro"
Czwartkowe wydanie dziennika "Le Figaro" /Le Figaro/

"Jeśli potrzebne były dalsze dowody na to, że Władimir Putin podejmuje zbrodnicze działania na Ukrainie, sam dostarczył ich w środę, mówiąc o referendach na zaanektowanych terytoriach ukraińskich, których jego siły nawet dostatecznie nie zabezpieczyły, a następnie dekretując częściową mobilizację w Rosji około 300 tys. rezerwistów" - napisał wiceszef redakcji Philippe Gelie.

Jego zdaniem słowa Putina o użyciu broni nuklearnej, to publiczne przyznanie się do porażki. "W logice, którą 'kulejący car' chce narzucić reszcie świata, obrona Ukrainy przed najeźdźcą i odzyskanie Donbasu stanie się wojną wszystkich przeciwko Rosji, uzasadniającą użycie całego arsenału broni" - analizuje komentator.

Pierwsza strona czwartkowego wydania "Le Figaro"
Pierwsza strona czwartkowego wydania "Le Figaro"/Le Figaro/

Gelie wskazał również na słabnące poparcie Chin i Indii dla Putina oraz początek wewnętrznych protestów w Rosji przeciwko putinowskiej mobilizacji oraz możliwy, jego zdaniem, sprzeciw elit Rosji wobec polityki Kremla

Dezerterujący Rosjanie będą wpuszczani do Polski? Szef BBN wyjaśnia w "Graffiti"/Polsat News/Polsat News

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także