W piątek rząd podjął decyzję o przedłużeniu zamknięcia szkół do 24 maja. Na konferencji prasowej nie pojawił się jednak temat dodatkowych zasiłków opiekuńczych, które od czasu pandemii koronawirusa bywają dla rodziców jedyną możliwością, by sprawować opiekę nad dzieckiem. Dopiero w piątek wieczorem Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapewniło, że taki zasiłek będzie przedłużony na najbliższy tydzień, czyli od poniedziałku do 4 maja. Co jednak dalej, wciąż nie wiadomo. Na sobotniej konferencji prasowej zadaliśmy pytanie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, czy zasiłek zostanie utrzymany również po 4 maja, aż do czasu otwarcia szkół. - Wraz z podjęciem decyzji o przedłużeniu zamknięcia szkół do 24 maja, będziemy dwutorowo starali się ulżyć i pomóc tym rodzicom, którzy są w najtrudniejszej sytuacji. Nie ma co ukrywać, że jest to duży problem społeczny i dylemat, który ciężko rozwiązać. Zostałby on rozwiązany wtedy, kiedy dopuścilibyśmy uczęszczanie dzieci do szkół i przedszkoli. Ze względu na decyzję epidemiologów i Ministerstwa Zdrowia ten etap został przesunięty - przyznał Morawiecki. - Dlatego już na początku przyszłego tygodnia przedstawimy to, co już sugerowaliśmy, czyli sposób przygotowania i sposób umożliwienia sprawowania opieki nad dziećmi w wieku przedszkolnym oraz klas I-III. Z drugiej strony, dla tych rodziców, którzy nie będą mogli skorzystać z tej opieki lub z różnych względów ta opieka nie będzie mogła być sprawowana, podjąłem decyzję o przedłużeniu zasiłku opiekuńczego - powiedział premier. Przywrócenie częściowej opieki nad dziećmi znalazło się w III etapie powrotu do "nowej normalności", jak nazwał to rząd. Od 20 kwietnia zaczął obowiązywać I etap. Wciąż nie wiadomo, kiedy nastąpi przejście do II etapu. Łukasz Szpyrka