Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wybory nowego marszałka – gra pozorów i walka o partyjne interesy

Radosław Sikorski złożył dziś pisemną rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. Partie wysuwają pretendentów do tego stanowiska. Choć oficjalnie nie znamy jeszcze następcy Sikorskiego, scenariusz wydaje się bardzo przewidywalny, a kolejne kandydatury to jedynie pozy i negocjacyjne gry.

Widok na Sejm z fotela marszałka
Widok na Sejm z fotela marszałka/Stanisław Kowalczuk/East News

Obsadzenie stanowiska marszałka zapewni partii kontrolę nad tym, co dzieje się w Sejmie. - Dla PO to ważne. Partia w ten sposób zabezpieczy się przed głosowaniami, które byłyby dla niej niepożądane np. dotyczyły kwestii wrażliwych społecznie - wyjaśnia w rozmowie z Interią ekspert ds. marketingu politycznego z UW dr hab. Norbert Maliszewski. - Chodzi mi tutaj o typową kiełbasę wyborczą, bo właśnie takie projekty mógłby wyciągnąć z zamrażarki marszałek opozycyjny - dodaje.

Ponadto marszałek to druga osoba w państwie. Takie stanowisko daje więc prestiż, zarówno konkretnej osobie jak i partii, z której pochodzi polityk obejmujący ten urząd.

Zdaniem Maliszewskiego, oddanie takiej funkcji oznaczałoby porażkę wizerunkową PO. Dlatego nie powinniśmy się spodziewać, że Radosława Sikorskiego zastąpi ktoś inny, niż Małgorzata Kidawa-Błońska.

Po co, więc partie przedstawiają swoich kandydatów? - SLD wysuwa propozycję marszałka, by przypomnieć o swoim istnieniu oraz przygotowanym przez partię pakiecie socjalnym, który utknął w sejmowej zamrażarce - wyjaśnia Maliszewski.

O wiele bardziej interesująca jest jednak kwestia PSL. - Jeśli ludowcy wysunęliby kandydata na marszałka, mogłoby dojść do sytuacji, w której opozycja wraz z PSL głosowaliby za tą kandydaturą. To z kolei mogłoby doprowadzić do zerwania koalicji albo postawić ją na tzw. ostrzu noża - i skończyć się rozpisaniem wcześniejszych wyborów - mówi ekspert.

Czy takie posunięcie byłoby rozsądne z punktu widzenia PSL?  - Obecnie partia próbuje zachować dystans do Platformy. Dla ludowców, którzy walczą o tego samego wyborcę, co PiS, zerwanie koalicji mogłoby pokazać znaczny dystans do tracącego w sondażach koalicjanta - rozważa nasz rozmówca.

- Jednak z drugiej strony, taka zagrywka wprowadziłaby chaos i przekonanie, że koalicji PO-PSL kończy się totalną porażką. Takie posuniecie byłoby niezwykle ryzykowne - wskazuje Maliszewski. Jak podkreśla, gdyby, Waldemarowi Pawlakowi udało się doprowadzić do zmian w PSL, ten scenariusz byłby możliwy, jednak Janusz Piechociński nie zdecyduje się na taki ruch.

Kolejne kandydatury to jedynie pozy i gry negocjacyjne, a wszystko zmierza do jednego finału z Małgorzatą Kidawą-Błońską w roli marszałka Sejmu.

Małgorzata Kidawa-Błońska - wszystko wskazuje na to, że właśnie ona zostanie nowym marszałkiem
Małgorzata Kidawa-Błońska - wszystko wskazuje na to, że właśnie ona zostanie nowym marszałkiem /Tomasz Gzell/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także