Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Reasumpcja głosowania. Poseł PiS: Nie robiłem żadnego rokoszu

Sejm przyjął początkowo uchwałę Senatu o odrzuceniu noweli dotyczącej zapewnienia w okresie epidemii wystarczającej liczby kadr medycznych. Do jej odrzucenia zabrakło jednego głosu, ale doszło do reasumpcji ze względu na "błąd systemu", który zgłosił poseł Zjednoczonej Prawicy. – Nie robiłem żadnego rokoszu. Cała ta sytuacja bardzo mocno podniosła mi ciśnienie – w rozmowie z Interią komentuje Zbigniew Babalski z PiS.

Posiedzenie Sejmu
Posiedzenie Sejmu/Piotr Molecki/East News

Podczas głosowania w nocy z czwartku na piątek głosowano nad uchwałą Senatu. Do jej odrzucenia wymagano większości bezwzględnej, która wynosiła 226 głosów. Ostatecznie zagłosowało 225 parlamentarzystów.

W przegranym głosowaniu posłowie Porozumienia - Mieczysław Baszko, Wojciech Maksymowicz i Michał Wypij zagłosowali przeciw. Inni wstrzymali się od głosu. - To było w pełni świadome głosowanie - przekazał Interii Wypij. Dlaczego gowinowcy się zbuntowali? I skąd pomysł na reasumpcję?

Jak udało nam się ustalić, reasumpcję przeprowadzono ze względu na Zbigniewa Babalskiego z PiS. Poseł mówi, że w kontekście jego głosowania nie ma mowy o pomyłce, a błędzie systemu. - W Sejmie jestem czwartą kadencję. Byliśmy przy punkcie dwunastym, kiedy całkowicie zaniemógł system. Pierwsze głosowanie dotyczyło bodajże dróg. W tym czasie nie miałem obrazu, głosu - tłumaczy Babalski.

"System zaniemógł"

Parlamentarzysta nie mógł zalogować się poprawnie w systemie. - Kiedy się udało, trwało już głosowanie. Byłem przekonany, że jesteśmy w punkcie trzynastym. W klubie mamy przecież ustalone opcje, więc zagłosowałem przeciw - usłyszeliśmy od Babalskiego. Polityk PiS mówi, że kiedy zorientował się w sytuacji, od razu zadzwonił do przewodniczącego klubu i wicemarszałka Ryszarda Terleckiego.

- Przekazałem, że system zaniemógł. Wyjaśniłem, skąd cała sytuacja. Często coś takiego mi się nie zdarza. Do tej pory miałem ze trzy razy takie przypadki - przekazał Babalski. - Głosowania Porozumienia nie komentuję. Na pewno ja nie robiłem żadnego rokoszu. Cała ta sytuacja bardzo mocno podniosła mi ciśnienie - dodał.

"Tak się robi przy zbieraniu truskawek"

Skąd wolta Porozumienia? Michał Wypij nie chciał odpowiadać na pytania Interii w tej sprawie. Komentować nie chce też Zbigniew Babalski. Nasze źródła ze Zjednoczonej Prawicy jednak wyjaśniają, że w noweli są rozwiązania od dawna blokowane przez gowinowców. Podkreślają, że w prace przy przyjętych przepisach mocno angażował się Janusz Cieszyński. To były wiceminister zdrowia, a obecnie wiceprezydent Chełma.  

- Projekt zmienia 18 ustaw, jako projekt poselski nie jest konsultowany. Wszystkie środowiska lekarskie były przeciw. Wpuszczanie lekarzy ze Wschodu bez konieczności znajomości języka polskiego, bez weryfikacji dyplomu i umiejętności lekarskich - mówi źródło Interii. - Do tego, przy użyciu agencji pracy tymczasowej. Tak się robi przy zbieraniu truskawek. To wcale nie jest na czas COVID-19, bo w projekcie wpisano pięć lat - dodaje nasz informator.

Po wniosku o reasumpcję PiS wygrało głosowanie nad uchwałą Senatu. Stanowisko izby wyższej przepadło, bo za jego odrzuceniem zagłosowało 234 posłów, gdy wymagana większość bezwzględna wynosiła 228.

Jakub Szczepański

Bielan w "Graffiti": Na tym polega demokracja/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także