Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Janusz Korwin-Mikke: D***kracja i P. Leszek Miller

Jak wiemy, p. Leszek Miller wystąpił z SLD - a w ślad za Nim opuścił szeregi tej partii p. Marek Dyduch, jej były Gen-Sek. Są to jednak dwa całkowicie odrębne przypadki.

/Agencja SE/East News

Jak wiele razy pisałem, socjaliści dzielą się na dwie kategorie. Na cwaniaków, którzy głoszą tę idiotyczną lewicową ideologię tylko dlatego, że daje to poparcie ogromnej liczby wyborców (głupich zawsze jest więcej niż mądrych...) i dzięki temu poparciu można się dostać do Parlamentu - a tam można już dorwać się do konfitur - albo (i to się zdarza!) próbować naprawdę coś dla tych głupich wyborców zrobić; proszę zauważyć, że prawicowiec Aleksander margrabia Wielopolski ks. Myszkowski był zgodny z lewicowcem Józefem Piłsudskim ps. tow. Ziuk): "Dla Polaków można czasem coś zrobić; z Polakami - nigdy!").

A druga kategoria to idioci, którzy w te głoszone przez siebie lewicowe bzdury sami święcie wierzą!

Otóż p. Leszek Miller to człowiek bardzo inteligentny - i bardzo bym Go obraził podejrzeniem, że On kiedykolwiek wierzył w socjalizm. Pomijam wiek młodzieńczy, oczywiście - do 9. roku życia i ja byłem socjalistą, a śp. ks. Otton von Bismarck twierdził nawet, że "Kto za młodu nie był socjalistą, na starość zostanie zimnym draniem". Głosił więc p. Miller ten socjalizm - aż wreszcie przekonał się, że spory procent Polaków po doświadczeniach z sanacją, hitleryzmem, stalinizmem, socjalizmem siermiężnym, otwartym, wojennym i wreszcie euro-socjalizmem już zmądrzał i można mówić Polakom prawdę. Więc na łamach "Wprost" ogłosił kilka artykułów, na podstawie których można by Go od biedy przyjąć do UPR, a już do PO z całą pewnością.

Natomiast p. Dyduch nigdy (ujmijmy to delikatnie) nie cieszył się sławą intelektualisty - a obecnie ogłosił, że występuje z SLD, bo tam zanikła prawdziwa lewicowość, a SLD niczym nie różni się od PO czy PiS.

Jest to zresztą oczywista prawda. Dzisiejsze partie "polityczne" nie mają nic wspólnego z ideologią. Zbiera się partia kolesiów, na ogół zorganizowana sprawnie przez SB, UOP, WSI, ABW czy coś tam jeszcze - bo chłopaki mają wprawę! - zamawia "badania focusowe" na temat "czy z 25 proc. obywateli wierzy w to-to-to-i-to" - i jeśli z badań wyjdzie, że tak, to "partia" wpisuje sobie to- -to-to-i-to do programu - i dawáj po stołki i kasę! W wyborach taka partia ma z góry przewagę nad partią mówiącą Prawdę - bo: "Co to jest Prawda?", jak powiedział niejaki Piłat z Pontu.

Dziś wiemy: "Prawdą - to jest to, co pokazano w TV".

P. Leszka Millera mi trochę żal. Co On musi mieć na sumieniu, że rozpaczliwie potrzebuje immunitetu - i dlatego szuka mandatu, startując z Samoobrony? Tam widziałbym raczej p. Dyducha...

W normalnym ustroju p. Leszek Miller ogłosiłby, że nawrócił się na zasady wolnego rynku (naprawdę się nawrócił!), że zawsze popierał politykę ochrony rodziny - i zająłby jakąś funkcję w państwie. On naprawdę jest sprawnym administratorem.

Nawet teraz, gdyby p. Leszek Miller zrobił to, co napisałem wyżej, wystartował do Sejmu (jak sugeruje p. Rafał A. Ziemkiewicz) z Łodzi z listy LPR+UPR+PR - to śpiewająco by wszedł, nawet z ostatniego miejsca. Ale w kraju byłby spalony, a Lista nr 3 poniosłaby w całej Polsce większe straty, niż miałaby zysk w Łodzi. Bo, jak powiedział najwybitniejszy praktyk d***kracji, tow. Adolf Hitler: "W demokracji polityk może zmienić poglądy - ale wtedy musi wycofać się z polityki, bo wyborcy nigdy nie będą mieli zaufania, że nie zmieni poglądów po raz kolejny".

Hmm. A może ta zasada obowiązywała tylko 80 lat temu, gdy partie oparte były jednak o jedność ideologii - a nie były tylko gangami do bezlitosnego rabowania podatników?

janusz@korwin-mikke.pl

Angora

Zobacz także