Wiozła dziecko na rowerze, wjechała wprost pod auto. Była pijana
28-letnia rowerzystka, wioząc 11-letnią dziewczynkę wjechała w Mazańcowicach wprost pod bmw jadące z naprzeciwka - podała w poniedziałek śląska policja. Kobieta miała ponad promil alkoholu. Wraz z dzieckiem trafiła do szpitala.

Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem. - Według ustaleń policjantów 28-letnia bielszczanka, jadąc rowerem, przewoziła 11-letnią dziewczynkę. Na łuku drogi straciła panowanie nad jednośladem i wjechała wprost pod jadący z naprzeciwka samochód bmw - poinformował rzecznik policji w Bielsku-Białej asp. szt. Roman Szybiak.
Rowerzystka miała ponad promil alkoholu
- Kierująca nim 47-latka była trzeźwa. Badanie alkomatem wykazało natomiast, że 28-latka miała w organizmie ponad promil alkoholu - dodał.
Kierująca rowerem i dziewczynka doznały obrażeń i zostały przewiezione do szpitala.
- Ustalamy szczegółowe okoliczności wypadku. Za jego spowodowanie 28-latce grozi kara nawet 3 lat więzienia - zaznaczył Roman Szybiak.