Pył pojawił się nad dąbrowską hutą w piątek przed południem. "Z powodu braku możliwości zatkania otworu spustowego nr 1 w wielkim piecu nr 2 wystąpiła niezorganizowana emisja pyłowa z tej instalacji" - poinformowała rzeczniczka spółki Sylwia Winiarek. "Natychmiast podjęliśmy decyzję o hamowaniu wielkiego pieca do minimalnych parametrów, co umożliwiło ograniczenie czasu trwania tej emisji do 10 minut. Obecnie analizujemy przyczyny tego zdarzenia, za które przepraszamy" - dodała rzeczniczka. Spółka poinformowała o sprawie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach i Urząd Miasta w Dąbrowie Górniczej. Prowadzone będą działania służące ustaleniu ilości i składu zanieczyszczeń, wyemitowanych do atmosfery w wyniku awarii oraz ich realnego wpływu na środowisko. Była to kolejna awaria przemysłowa w Dąbrowie Górniczej w ostatnich tygodniach. Jak podaje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, 22 stycznia na terenie innego zakładu w tym mieście - Koksowni Przyjaźń z grupy JSW - miało miejsce awaryjne wyłączenie ssaw gazu koksowniczego. W efekcie doszło do chwilowej emisji surowego gazu koksowniczego z baterii koksowniczych do atmosfery, po czym nastąpiło awaryjne spalanie emitowanego gazu. W wyniku tamtej awarii nikt nie ucierpiał, nie odnotowano też strat. W ocenie przedstawicieli koksowni zdarzenie nie miało istotnego wpływu na środowisko.