Informację o zaginionym chłopcu podała m.in. strona SOS Zaginięcia. Ostatni raz Bartek widziany był ok. godziny 11 w czwartek. "Niestety do chwili obecnej nie wrócił do swojego miejsca zamieszkania, ani nie nawiązał kontaktu z rodziną. Nastolatek ma przy sobie telefon dziadka, jednak nie odbiera połączeń przychodzących" - dodano. "To nie pierwsza sytuacja, w której wnuk nie wraca do domu" O sprawę zaginięcia dziecka zapytaliśmy podkomisarza Bartłomieja Osmólskiego, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej. Funkcjonariusze interweniowali w sprawie, ale do tej pory nie złożono zawiadomienia o zaginięciu. - Dziadek, który ma przyznaną opiekę nad Bartoszem, twierdzi, że nie jest to pierwsza sytuacja, w której wnuk nie wraca do późna do domu, nie wraca na noc, wraca po paru dniach. Nie widzi potrzeby, by zgłaszać takie zawiadomienie - przekazał podkom. Osmólski. Policjanci są w trakcie sprowadzenia na komendę matki chłopca mieszkającej we Wrocławiu. Być może kobieta złoży zawiadomienie o zaginięciu.