Do kruszenia lodu na Wiśle gotowych jest 6 lodołamaczy. 4 z nich dyżurują bez przerwy - w Sobieszewie i Przegalinie. Wisła nanosi dużo piasku, który zbiera się w miejscu gdzie rzeka wpada do morza. Mariusz Gajda, dyrektor Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku twierdzi, że to właśnie to miejsce może zadecydować o tym czy lód będzie mógł swobodnie spływać. Najgorsza sytuacja może nastąpić wówczas gdy na południu Polski nastąpi gwałtowna odwilż a mróz w dolnym biegu Wisły sprawi, że woda będzie napotykała na zapory lodowe. W takim przypadku istnieje zagrożenie przerwania przeciwpowodziowych wałów Wisły w najsłabszych miejscach.