Matka szóstki dzieci Sylwia Dawidowska spod Pucka przyszła odebrać należne jej z Programu Rodzina 500+ pieniądze - 3 tysiące zł. Gdy kobieta stanęła przy pocztowym okienku w Pucku, okazało się, że konto zostało wyczyszczone - czytamy. Jak pisze "Dziennik Bałtycki", "wstrząśnięta mama w obecności swoich pociech z nerwów osunęła się na podłogę". Przypomnijmy, że rząd PiS zapowiadał, iż pieniądze z Programu Rodzina 500+ są zagwarantowane, a komornik nie będzie miał prawa ich zająć. Dlaczego zatem tym razem stało się inaczej? "Pani Dawidowska w październiku ubiegłego roku otrzymała od nas zawiadomienie o egzekucji komorniczej na swoim rachunku bankowym. Już wtedy powinna wystosować do nas pismo o tym, że wpływają tam świadczenia rodzinne" - twierdzi pracownik kancelarii komorniczej ze Szczecinka. Środki z programu "Rodzina 500 plus" wpływające na konto rodziców lub opiekunów są oznaczane specjalnym tytułem - kontrują w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Więcej w "Dzienniku Bałtyckim".