W ubiegłym roku podobne auto doprowadziło do wyłamania wrót przeciwpowodziowych. Śluza odcina wody, które - gdyby auto pozostało na miejscu - mogłyby być wepchnięte przez wiatr z Zatoki Gdańskiej do kanału w Dolnym Mieście. Jeżeli nie można by jej było zamknąć woda mogłaby zalać tą część Gdańska.