Łącznie w śledztwie prowadzonym przez podlaski oddział zamiejscowy Prokuratury Krajowej, zarzuty postawiono dotąd trzydziestu osobom - poinformował w czwartek dział prasowy PK. Czytaj także: Rosjanin oskarżony o przemyt sprzętu wojskowego uciekł z aresztu domowego Największy w historii przemyt papierosów z Białorusi do Polski. Nowe zatrzymania Sprawa dotyczy działalności zorganizowanej grupy przestępczej, która w latach 2020-2021 przemycała papierosy z Białorusi do Polski przez drogowe przejście graniczne w Bobrownikach w województwie podlaskim i kolejowe w Terespolu w województwie lubelskim. Biorąc pod uwagę skalę tej przestępczej działalności, straty budżetu państwa szacowane są na prawie 440 mln zł. W ramach śledztwa zatrzymanych zostało przez SG i KAS kolejnych jedenaście osób (dziesięciu obywateli Polski i Białorusin) na terenie województw: podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Śledczy zarzucają im działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i przemyt papierosów bez polskich znaków akcyzy o wielkiej wartości oraz paserstwo wyrobów akcyzowych z przemytu. Czytaj także: Maszynista-przemytnik: Papierosy ukrył w silniku lokomotywy Wielki przemyt z Białorusi do Polski. Ustalenia śledczych Z ustaleń śledztwa wynika, że zadaniem podejrzanych było m.in. zakładanie firm, na których dane wysyłane były papierosy, transport nielegalnych wyrobów tytoniowych oraz ich ukrywanie wśród legalnych towarów. Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia. Na wniosek śledczych wobec jednej z tych zatrzymanych osób sąd zastosował areszt; wobec pozostałych prokurator zastosował poręczenia majątkowe w kwotach 20-50 tys. zł, dozór policyjny i zakazy opuszczania kraju. W trakcie przeszukań, u podejrzanych zabezpieczono gotówkę i wartościowe przedmioty, łącznie warte 110 tys. zł. Podlaski Oddział SG i podlaska KAS podkreśliły w komunikacie, że rozbita grupa była odpowiedzialna za największy w historii przemyt papierosów z Białorusi do Polski, udaremniony w Terespolu. - W maju 2021 roku ujawniono blisko 2,5 mln paczek nielegalnych papierosów wartych prawie 37 mln zł. Gigantyczna kontrabanda znajdowała się w trzech kontenerach - poinformowała rzecznik POSG mjr Katarzyna Zdanowicz. Kontenery wjechały pociągiem i miały zawierać ładunek wermikulitu (minerał używany np. w ogrodnictwie) i elementów grzewczych. Gdy w lutym informowano o pierwszych zatrzymaniach w tej sprawie, prokuratura podała, że wśród podejrzanych jest również siedmiu byłych już funkcjonariuszy KAS. Są podejrzani o przyjmowanie łapówek w kwotach od 5 do 45 tys. euro, m.in. za to, że nie przeprowadzili kontroli ładunku na granicy. Zostali już zwolnieni ze służby. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!