Dramat przy granicy z Białorusią. Polski żołnierz postrzelił migranta

Oprac.: Anna Nicz
Żołnierz przy granicy polsko-białoruskiej w woj. podlaskim postrzelił migranta. Ranny trafił do szpitala. Pierwsze ustalenia wskazują, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - strzał miał paść, gdy żołnierz się potknął. Sprawę wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa.

Informację podaną w mediach społecznościowych przez aktywistów zajmujących się pomocą humanitarną przy granicy z Białorusią w Podlaskiem, potwierdza prokuratura.
- Na razie czynności w tej sprawie wykonuje Żandarmeria Wojskowa, w trybie art. 308 Kodeksu postępowania karnego - poinformował w niedzielę zastępca ds. wojskowych Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ płk Radosław Wiszenko. To przepisy pozwalające przeprowadzić czynności niezbędne (np. zabezpieczyć ślady i inne dowody) jeszcze przed formalnym wszczęciem śledztwa lub dochodzenia.
Prok. Wiszenko dodał, że według dotychczasowych informacji, doszło do postrzelenia nielegalnego migranta przez żołnierza Wojska Polskiego. - Z informacji, które mi przekazano wynika, że doszło do tego wskutek nieszczęśliwego wypadku, potknięcia się przez żołnierza - powiedział. Ranny trafił do szpitala w Hajnówce.
Podlasie. Żołnierz postrzelił migranta
Dokumenty i dowody zabezpieczone przez Żandarmerię Wojskową mają trafić do prokuratury w poniedziałek. W części wojskowej Kodeksu karnego jest rozdział dotyczący przestępstw przeciwko zasadom obchodzenia się z bronią i artykuł penalizujący nieostrożne obchodzenie się z bronią i nieumyślne spowodowanie obrażeń u innej osoby.
W zależności od skutków takiego postrzału, żołnierzowi grozi do trzech lub - w przypadku ciężkich obrażeń albo śmierci rannego - do ośmiu lat więzienia.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!