Zaatakował 12-latkę ostrym narzędziem na ulicy. Sprawca na wolności
Policja poszukuje napastnika, który zaatakował 12-latkę na jednym z rzeszowskich osiedli. Dziewczynka została raniona ostrym narzędziem i trafiła do szpitala. Według nieoficjalnych informacji ranne dziecko pochodzi z ukraińskiej rodziny.

Jak poinformowała w poniedziałek wieczorem Anna Klee z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, zgłoszenie o zaatakowanej ostrym narzędziem 12-letniej dziewczynce policja otrzymała po godz. 17.
Do zdarzenia doszło w okolicach ulicy Mikołajczyka. Ranna dziewczynka trafiła do szpitala.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i poszukuje sprawcy. Nie udziela też szczegółowych informacji w sprawie, m.in. w jakim stanie jest raniona dziewczynka.
Atak na dziecko w Rzeszowie. Policja poszukuje napastnika
Według informacji serwisu Rzeszów Nasze Miasto ranna 12-latka pochodzi z ukraińskiej rodziny, która od dawna mieszka w Polsce. Do ataku doszło w pobliżu przedszkola i gabinetów stomatologicznych, a według okolicznych mieszkańców, z którymi rozmawiały media, dziecko "miało zostać zaatakowane od tyłu przez rosłego mężczyznę o wzroście około 180 cm". Napastnik miał zadać dziewczynce ciosy w okolicy szyi i i twarzy, a na chodniku znalazło się dużo krwi. Są to na razie informacje nieoficjalne.
Czytaj także: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach. Akcja ratunkowa
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie przekazał Interii we wtorek rano, że "na razie wczorajszy komunikat policji się nie zmienia", a sprawca jest nadal poszukiwany.
Rzecznik prasowy Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie Tomasz Warchoł poinformował z kolei, że dziewczynka przeszła operację w zakresie chirurgii twarzowo-szczękowej. - Przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej, z której lekarze planują ją wybudzić - dodał.
- Z okna widziałam karetkę, była policja, później policjant chodził po mieszkaniach i pytał, czy nie widzieliśmy kogoś. Wieczorami nie będziemy wychodzić z dzieckiem z domu, bo jednak strach - powiedziała dziennikarzom Polsat News jedna z mieszkanek osiedla.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!