Groźny wypadek pod Rzeszowem. Zderzenie autobusu i auta
Oprac.: Aleksandra Boryń
Kierowca PKS nie ustąpił pierwszeństwa i chwilę później w autobus uderzyło rozpędzone, osobowe audi - tak najprawdopodobniej wyglądał wypadek, do którego doszło nieopodal Rzeszowa. Rannych jest sześć osób, z czego jedna do szpitala trafiła na pokładzie ratowniczego helikoptera.

Do wypadku doszło około 9:50 w piątek. Na granicy miejscowości Woliczka i Świlcza doszło do zderzenia autobusu PKS Rzeszów i samochodu osobowego. Rannych jest sześć osób, w tym kierowca autobusu i dwoje pasażerów mających 64 i 74 lata.
Do szpitala został też przewieziony kierowca audi, 19-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego i dwie osoby z auta: 22-letni mieszkaniec Strzyżowa oraz jego rówieśnik z powiatu strzyżowskiego. Ostatni z nich został przetransportowany śmigłowcem LPR.
Świlcza. Wypadek auta i autobusu. Kierowca PKS mógł nie ustąpić pierwszeństwa
Do wydobycia jednego z pasażerów niezbędne było użycie specjalistycznego sprzętu. - Gdy dojechaliśmy na miejsce, dwie z trzech osób jadących w audi, były na zewnątrz pojazdu. Trzecia była zakleszczona, musieliśmy używać sprzętu hydraulicznego, by wyciągnąć ją z samochodu - powiedział kpt. Jan Czerwonka z rzeszowskiej straży pożarnej, cytowany przez rzeszownews.pl.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący autobusem, 42-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego, skręcając w lewo na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 94, najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z samochodem.
Zobacz również:
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!