Jak relacjonują piaseczyńscy policjanci na terenie jednego z wielkopowierzchniowych sklepów zatrzymano 23-latka. Pracownicy wezwali ich po tym, jak okazało się, że coś nie zgadza się z płatnością za zakupy. Oszustwo w sklepie w Piasecznie. "Chytry dwa razy traci" Z nagrań z monitoringu wynika, że mężczyzna powoli nabijał na kasę samoobsługową różne produkty. Na sam koniec zostawił torebkę z cukierkami. Słodycze wymagały zważenia, ale zamiast wybrania na ekranie odpowiadającego im kafelka, 23-latek wybrał kategorię "warzywa", a następnie "marchewka". Jak wskazano cukierki kosztowałyby ponad 30 złotych, podczas gdy ceny marchwi za kilogram w dyskontach wynoszą od 4,49 do 4,99 zł. Mężczyzna nie wiedział, że jego działaniom przygląda się pracownik ochrony. Zgodnie z prawem przestępstwo, którego się dopuścił, jest traktowane jako oszustwo. Policja poinformowała, że "wartość strat nie ma tutaj większego znaczenia". Mężczyźnie grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Postępowanie zostało objęte nadzorem prokuratury w Piasecznie. "Przedstawiony powyżej przypadek, jest żywym potwierdzeniem starego przysłowia, że chytry dwa razy traci" - skomentowała w komunikacie prasowym st. asp. Magdalena Gąsowska z KPP w Piasecznie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!