Szukali 37-latki przy Wale Miedzeszyńskim. Kobieta sama wróciła do domu

Oprac.: Krystyna Opozda
Szczęśliwy finał poszukiwań 37-latki z Warszawy. Specjalna grupa poszukiwawcza, sześć zastępów straży i psy ratownicze okazały się niepotrzebne. Kobieta sama wróciła do domu. Szczegółów sprawy nie ujawniono.

- Służby zakończyły poszukiwania zaginionej 37-letniej kobiety. Kobieta sama wróciła do domu - poinformował młodszy aspirant Piotr Krat z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Akcja służb trwała od samego rana
W nocy z piątku na sobotę stołeczni policjanci przyjęli zgłoszenie o zaginięciu kobiety. Poszukiwania 37-latki prowadzone były od sobotniego poranka m.in. na wysokości ujęcia wody "Gruba Kaśka" przy Wale Miedzeszyńskim.
Udział w nich brało też sześć zastępów straży pożarnej. Na miejscu pracowała również specjalistyczna grupa poszukiwawcza oraz psy ratownicze.
Poszukiwana sama wróciła do domu
W sobotę po godzinie 15 młodszy aspirant Piotr Krat z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji poinformował, że zakończyły się działania związane z poszukiwaniem zaginionej. Kobieta sama wróciła do domu.