Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu Arkadiusz Guza, prokurator żąda dla oskarżonego kary łącznej dwóch lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności oraz nawiązki dla pokrzywdzonej w wysokości 50 tys. zł. Obrońca wniósł o uniewinnienie oskarżonego. Prokuratura zarzuciła 65-letniemu właścicielowi sadów pod Radomiem popełnienie dwóch przestępstw. Według śledczych, mężczyzna upił nastolatkę, a następnie - używając wobec niej przemocy - doprowadził do obcowania płciowego. Radom. Gwałt w gospodarstwie sadowniczym. Wyrok we wtorek Eugeniusz C. miał szarpać dziewczynę i bić ją po całym ciele. Pokrzywdzona doznała obrażeń ciała świadczących o tym, że broniła się przed napastnikiem. Za rozpijanie osoby małoletniej mężczyźnie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Gwałt zagrożony jest karą więzienia od 2 do 12 lat. Wyrok zostanie ogłoszony we wtorek. W maju 2020 r. 16-latka podjęła pracę sezonową w gospodarstwie sadowniczym pod Radomiem należącym do Eugeniusza C. Matka dziewczyny także pracowała u niego dorywczo, ale na noc wracała do domu. Właściciel gospodarstwa udostępnił dziewczynie odrębny pokój, by nie musiała dojeżdżać. Sadownik zaprzecza, że zgwałcił 16-latkę Według śledczych 65-latek zaproponował nastolatce alkohol i nakłonił ją, by się z nim napiła. Następnie, wbrew jej woli, doprowadził do stosunku seksualnego. Nad ranem nastolatka wsiadła na rower i uciekła do domu. Nie wiedziała, co się z nią działo, była obolała i miała porwaną odzież. Jej matka złożyła zawiadomienie o gwałcie. 65-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zaprzeczył, że nakłaniał małoletnią do picia alkoholu i że odbył z nią stosunek wbrew jej woli.