W weekend w Słupnie (powiat płocki) pojawił się niecodzienny gość. Kangur czmychnął z prowadzonego w regionie rancza. Niczym niewzruszone zwierzę postanowiło pozwiedzać okolicę. Widok skaczącego kangura zaskoczył mieszkańców wsi. Zaniepokoili się, gdy zauważyli, że nietypowy "turysta" za bardzo zbliżył się do ruchliwej drogi. Kangur uciekł z pobliskiego rancza - W trosce o zwierzę, które skocznie podróżowało w rejonie ulicy, oraz bezpieczeństwo uczestników ruchu, zaniepokojeni mieszkańcy powiadomili miejscowych funkcjonariuszy - przekazała sierż. szt. Monika Jakubowska z policji w Płocku. Mieszkańcy wskazali policjantom, gdzie aktualnie znajduje się skoczek, a mundurowi skontaktowali się z jego opiekunem. Schwytanie zwierzęcia nie byłoby prawdopodobnie łatwe, ale na szczęście, w trakcie zwiedzania okolicy kangur wskoczył na pobliską posesję. Udało się go zamknąć. - Właściciel zwierzęcia zadbał, by kangur bezpiecznie powrócił do swojego rancza - przekazała policjantka. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!