Do wypadku doszło 29 kwietnia wieczorem na boisku w Zalasowej (pow. tarnowski, gmina Ryglice). 12-letnia dziewczynka huśtała się na bramce piłkarskiej, upadła na ziemię i doznała urazu głowy. Po ranne dziecko lądował śmigłowiec LPR. Według pierwszych ustaleń policji, bramka przygniotła 12-latkę. Dziewczynkę z urazem głowy zabrał śmigłowiec do szpitala w Krakowie. Stan dziewczynki był krytyczny. Uraz czaszkowo-mózgowy - Jak przyjechaliśmy na miejsce, dziewczynka była nieprzytomna, bez oznak życiowych z urazem czaszkowo-mózgowym. Podaliśmy leki i przystąpiliśmy do reanimacji krążeniowo-oddechowej. Po blisko godzinie udało się przywrócić funkcje życiowe pozwalające przetransportować poszkodowaną śmigłowcem LPR do szpitala dziecięcego w Krakowie - relacjonował tuż po wypadku w rozmowie z Tarnowska.tv Dariusz Duda, ratownik medyczny z Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie, filia w Tuchowie. Dziewczynka zmarła w czwartek. - Zdiagnozowano śmierć mózgu - przekazała Katarzyna Pokorna-Hryniszyn. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok Prokuratura Rejonowa w Tarnowie, po informacji ze szpitala, wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. - Będziemy ustalać okoliczności wypadku, dlaczego do niego doszło - powiedział w czwartek prokurator Marcin Stępień. W piątek lub - z uwagi na okres majówkowy - w poniedziałek, zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 12-latki. Śledczy będą przesłuchiwać świadków, zabezpieczać dokumenty związane z miejscem zdarzenia. W dniu wypadku prokuratura zabezpieczyła bramkę. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.