"W południowej części wzgórza prowadzony jest remont pomieszczenia wzniesionego podczas okupacji niemieckiej. Ta przybudówka funkcjonowała jako kuchnia. W trakcie tego remontu mieliśmy zaplanowane badania archeologiczne, podczas nich dokonaliśmy znaczących odkryć. Około metra pod powierzchnią odkryliśmy mury gotyckie. To najmniej rozpoznany rejon archeologiczny wzgórza. Mimo że spodziewaliśmy się tego odkrycia, jesteśmy zaskoczeni przebiegiem tego muru" - mówi archeolog. Badacze uważali, że ten mur przebiegał bardziej na północ, a z basztą Senatorską połączony był szyją. Teraz okazuje się, że ta baszta była w przebieg muru wmontowana. Nie wiadomo, kto był zleceniodawcą pierwszych murowanych fortyfikacji na Wawelu. Jeszcze w połowie XIII wieku istniały tam umocnienia kamienno-drewniano-ziemne. Zleceniodawcą mógł być Leszek Czarny, Władysław Łokietek lub Wacław Czeski. Nie wiadomo, czy archeologom uda się to ustalić. Naukowcy będą teraz musieli zrewidować przebieg umocnień. "Dla nas zaskoczeniem była także wysokość tego muru, on była na stoku południowym. Wydaje się, że sukcesywnie budowano kolejne warstwy kamienne, a następnie obsypywano ziemią" - czytamy. Odkrycia zostaną zasypane i nie będą dostępne dla zwiedzających. Oprócz murów odkryto także szczątki ceramiki, monety oraz relikty dwóch ścian z narożnikiem - po nieznanej tu wcześniej budowli ceglanej z lat 20. XX wieku. Marek WiosłoOpracowanie: Arkadiusz GrochotCzytaj na stronie RMF24.pl.