Reklama

Zapaliło się poddasze Filharmonii Krakowskiej

W czwartek zapaliło się poddasze Filharmonii Krakowskiej. Pożar, który rozwinął się od komina, został szybko opanowany. Trwa oddymianie budynku. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - poinformował rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej, Sebastian Woźniak.

Na miejscu pracuje 10 zastępów straży pożarnej.

"Budynek jest zabytkowy, trzeba było działać ostrożnie. Pożar udało się szybko opanować" - powiedział rzecznik małopolskiej straży i dodał, że jeden prąd wody został skierowany - z wykorzystaniem drabiny mechanicznej - od zewnątrz budynku, drugi - od wewnątrz.

Ogień rozprzestrzenił się na poddasze od komina. 

W pożarze nikt nie ucierpiał.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy