Gotówka zniknęła z kasy pancernej, która znajdowała się w strzeżonym między innymi alarmem zamykanym pomieszczeniu. Kasjer odpowiedzialny za gotówkę wyszedł na dwie godziny do banku. Jak sam zapewnia, dokładnie zamknął wcześniej pomieszczenie, gdzie znajdowały się pieniądze. Gdy wrócił, drzwi wciąż były zamknięte, ale w kasie pieniędzy już nie było. Według informacji RMF, do kasy dostał się któryś z pracowników szpitala dzięki dorobionym kluczom. Jak zapewnia dyrektor szpitala, pracownicy placówki, mimo tego przykrego zdarzenia, otrzymają pensje w terminie.