"Po raz kolejny zbezczeszczono miejsce wiecznego spoczynku tego jednego z najwybitniejszych artystów polskich XX wieku. Tym razem oprócz krzyża wyrwano z płyty grobowca postać siedzącego chłopca wraz fragmentem ławki. Cel tego barbarzyńskiego aktu wandalizmu wydaje się oczywisty - pozyskanie kilkudziesięciu kilogramów złomu - brązu, z którego wykonano dzieło!" - napisali przedstawiciele Cricoteki. "Tadeusz Kantor zaprojektował zniszczony pomnik na grób swojej matki w połowie lat 80., kilka lat później rzeźbę odlano w brązie i ustawiono na cmentarzu. W grudniu 1990 roku w tym samym grobowcu pochowano również twórcę Teatru Cricot 2. Mamy nadzieję, że skradzione dzieło zostanie odnalezione. Trwa dochodzenie prowadzone przez krakowską policję. W poszukiwania włączyła się również Cricoteka. Apelujemy o pomoc w odzyskaniu fragmentów wybitnego dzieła autora 'Umarłej klasy'!" - czytamy w apelu.