Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Polacy ze Wschodu przyjechali na Wielkanoc

Grupa licząca ponad 30 Polaków ze Wschodu przyjechała w piątek do Lublina, aby spędzić Święta Wielkanocne w polskich rodzinach. Zostaną w Polsce dziesięć dni, zwiedzą region i najciekawsze miejsca w kraju.

Podejmowanie gości ze Wschodu na święta to już w Lublinie tradycja. Akcję "Wielkanoc w Polsce" po raz dziesiąty organizuje stowarzyszenie "Wspólne Korzenie". W tym roku uczestniczą w niej Polacy m.in. z odległej Kamczatki, Władywostoku, Syberii i Kazachstanu, których przodkowie w różnych okolicznościach znaleźli się daleko od ojczyzny.

- Bardzo wielu Polaków na Wschodzie marzy, żeby odwiedzić kraj, wiele więcej niż moglibyśmy zaprosić. Cieszę się, że choć kilkuset umożliwiliśmy dotychczas przyjazd. To dla nich bardzo dużo znaczy - powiedział inicjator akcji, prezes stowarzyszenia "Wspólne Korzenie", Zbigniew Wojciechowski.

Wiktor Olkowicz, który do Lublina przyjechał z Kamczatki po rosyjsku opowiadał dziennikarzom, że jest bardzo wzruszony. - Łzy mi się w oczach kręcą. Moi rodzice wyjechali z zachodniej Białorusi w poszukiwaniu lepszej pracy, gdy byłem małym chłopcem. Mam do Polski ponad 10 tys. kilometrów, dopiero drugi raz jestem w kraju - powiedział.

Goście powitani zostali chlebem i solą przez prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego. Potem zostali zabrani do domów przez mieszkańców miasta. Lublinianie mówili, że chcą pokazać rodakom, jak wyglądają prawdziwe polskie święta.

- Będzie normalnie, rodzinnie. Przyjadą nasze dzieci, siądziemy razem do stołu, będzie święcone, pójdziemy do kościoła, na groby - powiedział Wacław Onuszkiewicz, który z żoną Alicją po raz drugi przyjmują gości ze Wschodu.

- W ubiegłym roku była u nas Polka z Syberii, dziwiła się bardzo, że tyle ludzi w kościele, tacy rozmodleni, tyle dzieci. Potem wysłaliśmy jej zdjęcia, ale nie wiem czy doszły. Nie odezwała się, może się coś stało, nie wiemy - martwił się Onuszkiewicz.

Goście ze Wschodu, po świętach spędzonych u rodzin na Lubelszczyźnie, odwiedzą m.in. Warszawę, Kraków i Częstochowę.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także