Łódź: Prokuratura nie komentuje informacji medialnych w sprawie śmierci 21-latka
Prokuratura Regionalna w Łodzi, która prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnego postrzelenia przez policjanta w Koninie 21-letniego mężczyzny, nie komentuje pojawiających się w mediach informacji na ten temat. Postępowanie jest w toku, śledczy gromadzą dowody, przesłuchiwani są świadkowie.

"Gazeta Wyborcza", powołując się na swoich informatorów, napisała, że zebrane dowody wskazują na bezzasadne użycie broni przez funkcjonariusza. Jak pisze dziennik, policjant nie oddał strzału ostrzegawczego, a jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
"Pokrzywdzony nie zaatakował ani nie wykonał żadnego ruchu, który uprawniałby policjanta do użycia broni bez oddania strzału ostrzegawczego" - zaznaczają informatorzy "GW".
Według gazety, policjant miał strzelić do mężczyzny, gdy ten, uciekając, obrócił się do niego przodem. Pocisk trafił w klatkę piersiową, w okolice serca. Strzał padł z bliska, policjant trzymał broń w jednej ręce.
"Są podobno dwa nagrania z kamer monitoringu. Jakość jest bardzo dobra, jak film w kinie" - mówią informatorzy gazety. Ich zdaniem, zebrane dotychczas dowody wystarczają, by postawić policjantowi zarzuty.
Prokurator gromadzi dowody
Prokurator Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi, która w sprawie wydarzeń w Koninie prowadzi postępowanie, powiedział, że prokuratura "nie będzie komentować pojawiających się w mediach informacji na ten temat".
Jak mówił, postępowanie jest prowadzone w sprawie, prokurator gromadzi dowody i cały zebrany materiał dowodowy analizuje. Również - jak zaznaczył - analizuje to, co pojawia się "w sferze medialnej". Dodał, że w sprawie przesłuchano już kilkanaście osób, natomiast nie udziela informacji, czy przesłuchany został już policjant.
W czwartek, 14 listopada przed południem, na jednym z konińskich osiedli patrol policji próbował wylegitymować 21-latka i dwóch 15-latków. Najstarszy mężczyzna zaczął uciekać. Według informacji policji, 21-latek nie reagował na wezwania do zatrzymania. Goniący go funkcjonariusz użył broni, a 21-latek zmarł pomimo udzielonej pomocy medycznej.
W związku z tym zdarzeniem Prokuratura Regionalna w Łodzi prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego przekroczenia uprawnień przez policjanta i nieumyślnego spowodowania śmierci.