W finale XV Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina znalazło się 12 pianistów, w tym dwóch Polaków: 17-letni Jacek Kortus z Poznania i 20-letni Rafał Blechacz z Nakła nad Notecią, który od początku uważany był za jednego z faworytów. Potwierdził to w finale. Polaka, który wykonał koncert e-moll, publiczność nagrodziła kilkuminutową owacją na stojąco. Bezapelacyjne zwycięstwo Blechaczowi przyznano także nagrody: Towarzystwa im. Fryderyka Chopina za najlepsze wykonanie poloneza, Polskiego <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">Radia</a> za najlepsze wykonanie mazurków oraz Filharmonii Narodowej - za najlepsze wykonanie koncertu. Przewagę Polaka nad rywalami potwierdza fakt, że w konkursie nie przyznano drugiej nagrody. - Jego zwycięstwo w tym konkursie jest bezapelacyjne. Jestem przekonany, że jego zdolności, skromność i praca w następnych latach pozwolą mu zrobić taką karierę, jaką zrobił Krystian Zimerman - powiedział po ogłoszeniu wyników wiceprzewodniczący jury, prof. Piotr Paleczny. Zdaniem jednego z jurorów, Arie Vardi z Izraela, w przyszłości ta edycja konkursu będzie kojarzona z nazwiskiem zdobywcy pierwszej nagrody. - Myślę, że Blechacza czeka wspaniała kariera - uważa Vardi. - Najbliższe lata pokażą, jak ta nagroda pomoże Blechaczowi w wejściu na estrady świata. Myślę, że teraz nastąpi bardzo szybki rozwój tego pianisty, który moim zdaniem do tej pory żył pod presją naszych oczekiwań, aby tę nagrodę wreszcie zdobył Polak - powiedział przewodniczący jury, prof. Andrzej Jasiński. Posłuchaj, jak młodego pianistę komplementował profesor Mieczysław Tomaszewski z Akademii Muzycznej w Krakowie: Naturalny i szczery A co mówi sam triumfator? - Zwycięzca Konkursu Chopinowskiego musi kochać muzykę, być pracowity, a przede wszystkim szczery i naturalny w tym, co robi - powiedział szczęśliwy laureat. - Na mój sukces złożyło się wiele czynników, moja praca, pomoc przyjaciół i najbliższych i życzliwość publiczności. Cieszę się, że wszystko to złożyło się tak szczęśliwie dla mnie - dodał Blechacz. - Wnikliwie studiuję nuty Chopina i wszystkie uwagi, które zawarł w swoich notatkach, i zawsze staram się grać tak, jak on by sobie pewnie życzył - podkreśla 20-letni pianista, którego zaskoczyła żywa reakcja publiczności na swój występ. Posłuchaj: Rafał Blechacz jest studentem Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Ma na swoim koncie wiele wygranych w konkursach pianistycznych, zarówno ogólnopolskich, jak i międzynarodowych. Nie są mu obce także sale koncertowe - występował m.in. w Niemczech i Japonii. Triumf po 30 latach Dotychczas w 78-letniej historii konkursu triumfowało zaledwie troje pianistów z Polski. W 1949 roku pierwsze miejsce zdobyła Halina Czerny-Stefańska ex aequo z Bellą Dawidowicz z ZSRR. Sześć lat później zwyciężył Adam Harasiewcz, zaś w 1975 roku tryumfował Krystian Zimerman. Wygrana w prestiżowym Konkursie Chopinowskim każdemu ze zwycięzców otwierała drogę do największych i najbardziej prestiżowych sal koncertowych świata. Wielu laureatów powracało do Warszawy już jako jurorzy. Pierwsza nagroda konkursu to 25 tysięcy dolarów, złoty medal i otwarta droga do wielkiej kariery. Konkurs Chopinowski odbywa się od 1927 roku co pięć lat - wyjątkiem był tylko czas II wojny światowej i okres tuż po jej zakończeniu. W rywalizacji biorą udział najbardziej utalentowani interpretatorzy twórczości Chopina z całego świata. Jest to jeden z nielicznych przykładów konkursu, w czasie którego uczestnicy prezentują muzykę autorstwa tylko jednego kompozytora.