Zlikwidowano kanał przerzutowy materiałów wybuchowych

- Całą akcję prowadziła specjalna komórka polskiej policji, koordynująca walkę z terroryzmem. Policjanci z tej grupy uczestniczą w międzynarodowej operacji przeciwko terrorystom oraz wykonują czynności operacyjne i śledcze związane z zamachami bombowymi na Pentagon i World Trade Centre - powiedział rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji, Paweł Biedziak.

Policjanci z gorzowskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego zatrzymali dwóch organizatorów przemytu i towarzyszące im kobiety. Zatrzymani to Polak i Czech, znani policji, związani z grupami o charakterze mafijnym.

Policjanci skonfiskowali osiem kg tzw. czerwonego semteksu. Z tej ilości można wyprodukować ok. 40 bomb. Zatrzymani mieli również przy sobie nowoczesne urządzenia do odpalania bomb na odległość. - Za pomocą takich urządzeń można zdetonować ładunek wybuchowy znajdujący się w dowolnym miejscu na Ziemi, z innego dowolnego miejsca oddalonego nawet o tysiące kilometrów - powiedział Biedziak.

Semtex to jedna z najbardziej znanych odmian materiału wybuchowego, nazywanego potocznie plastykiem. Cechą charakterystyczną dla tej grupy (i wywodząca się od niej nazwą) są zdolności plastyczne, umożliwiające uformowanie materiału w zależności od potrzeb - można go przylepić np. do ściany czy drzwi. Ten niezwykle silny materiał wybuchowy sam w sobie wygląda bardzo niewinnie - przypomina plastelinę - można nim rzucać, ugniatać, podpalać, a mimo to sam nie wybuchnie. Dopiero po podłączeniu zapalnika staje się niezwykle groźnym narzędziem - siła eksplozji semtexu jest kilka razy większa od trotylu.

Semtex, opracowany w Czechosłowacji, zyskał ponurą sławę po atakach terrorystycznych w latach 70. Produkowali z niego bomby terroryści wszelakiej maści: od muzułmańskich fundamentalistów, poprzez niemiecki RAF, włoskie Czerwone Brygady, hiszpańską ETĘ aż po irlandzkich terrorystów z IRA. Semtex jest łatwy do ukrycia i trudno wykrywalny.