Minister Ziobro powiedział to w poniedziałek sejmowej komisji sprawiedliwości, przedstawiając informację w sprawie akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, która doprowadziła do odwołania Andrzeja Leppera z funkcji wicepremiera. Kowalczyk mówił "Gazecie Wyborczej", że nie wiedział o akcji CBA. - Uważam się za uczciwego urzędnika i podpisałem dokumenty po sprawdzeniu tego, co do mnie prawnie należy (...) Uznałem, że wszystko jest w porządku, i dałem pozytywną opinię - dodawał, podkreślając, że "nie jest ekspertem od podrabiania dokumentów"