Zdrojewski ma nadzieję na odrzucenie weta do medialnej
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski wyraził dziś nadzieję, że weto prezydenta Lecha Kaczyńskiego do nowej ustawy medialnej zostanie w Sejmie odrzucone.
- Będziemy czekać na uzasadnienie weta. Pewnie będzie rozpatrywane pod koniec sierpnia. Prace będą szły w kierunku próby jego odrzucenia. Mam nadzieję, że taka szansa jest - podkreślił Zdrojewski w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.
Do odrzucenia w Sejmie prezydenckiego weta potrzeba większości 3/5 głosów (w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów); koalicja PO-PSL nie dysponuje tyloma głosami, co oznacza, że musi szukać wsparcia innych klubów, np. Lewicy. Szef SLD Grzegorz Napieralski zapowiedział już, że decyzja, jak posłowie Lewicy będą głosować w sprawie weta zapadnie za 2-3 tygodnie.
W opinii Zdrojewskiego wszyscy, "nawet ci, którzy odpowiadają za stan telewizji w chwili obecnej", nie są zadowoleni z obecnego stanu w TVP. - Więc wydaje się, że mobilizacja do tego, aby próbować coś w tej materii zmienić, jest silna - dodał szef resortu kultury.
- Nie ulega wątpliwości, że aby spełnić życzenia środowisk artystycznych i kulturalnych, trzeba zabrać się za telewizję - dodał Zdrojewski. Jak podkreślił, trzeba złożyć im taką ofertę, która "będzie wiarygodna" i "będzie przenosiła pewną odpowiedzialność na koalicję rządową".
Środowiska twórcze wielokrotnie negatywnie wypowiadały się na temat nowej ustawy medialnej, m.in. w ostatni poniedziałek na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim.
Prezydent zawetował ustawę medialną, ponieważ uznał, że nie rozwiązałaby najważniejszych problemów, przed jakimi stoją media publiczne, ale stworzyłaby nowe poważniejsze zagrożenia. Lech Kaczyński ocenił m.in. że ustawa ta - likwidująca abonament i wprowadzająca budżetowe finansowanie mediów publicznych, odebrałaby tym mediom niezależność finansową.
INTERIA.PL/PAP