Zaszczuty przez SLD?
Czy oficer straży granicznej, który strzelał do rodziny, został doprowadzony do takiej depresji i desperacji przez przełożonych? Mężczyzna twierdził, że był szykanowany przez parlamentarzystów SLD.
Jak wynika z pisma, które Jacek F. wysłał już w 2002 roku do posła PiS-u Ludwika Dorna, oficer czuł się zaszczuty przez szefostwo Straży Granicznej. Prowadzone przez straż postępowanie dyscyplinarne nazwał zemstą ludzi związanych z SLD.
Z informacji, do jakich dotarło RMF, wynika, że Jacek F. uważał się za szykanowanego ze strony senatora SLD Kazimierza Drożdza i Czesława Pogody, obecnie posła SdPl. To oni mieli interweniować u szefa Straży Granicznej, by odsunąć oficera od wydziału kontroli wewnętrznej. Doprowadzili też do przywrócenia na stanowiska ściganych wcześniej przez Jacka F. funkcjonariuszy.