Wyjaśnić sprawę Wałęsy
IPN zwraca się do Komitetu Noblowskiego o dokumenty dotyczące rzekomej współpracy Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Trafiły one do Oslo w 1982 r., gdy SB próbowała nie dopuścić, by lider "Solidarności" otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.
Dokumenty pomogą nie tylko w śledztwie dotyczącym fałszowania akt przez SB, ale też w ustaleniu, czy Wałęsie należy się status pokrzywdzonego. Wiadomo już, że ta decyzja nie zapadnie przed obchodami 25. rocznicy powstania "Solidarności".
Czy Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem o kryptonimie Bolek? A może historia Bolka była od początku do końca sprokurowaną fałszywką? Te pytanie dzielą nie tylko polityków, ale i historyków Instytut Pamięci Narodowej.
- Myślę, że to jest ten rodzaj sprawy, gdzie pewne pytania pozostaną na zawsze bez odpowiedzi - uważa Grzegorz Majchrzak z IPN. Ale są i tacy historycy, którzy po cichu przekonują, że znalezione niedawno materiały z lat 70. jednoznacznie wskazują, że były prezydent miał w swoim życiu epizod współpracy. Jeśli okazałoby się to prawdą, mógłby on nie otrzymać statusu pokrzywdzonego i nie mieć dostępu do swoich akt.
Może być jednak i tak, że Wałęsa zostanie uznany za pokrzywdzonego połowicznie, gdyż IPN uzna, że rzeczywiście współpracował z SB, ale potem przeszedł na właściwą stronę.
Tymczasem historyk IPN Antoni Dudek uważa, że b. prezydent Lech Wałęsa otrzyma status pokrzywdzonego. Jednocześnie zaznaczył, że nic nie wie o podziałach wśród historyków IPN w sprawie wydania oświadczenia byłemu prezydentowi.
Dudek odniósł się w ten sposób do informacji wczorajszego "Życia Warszawy". Gazeta napisała, że "teczka Lecha Wałęsy dzieli historyków IPN, którzy zastanawiają się, czy nadać Wałęsie status pokrzywdzonego". Według "ŻW", przed obchodami rocznicy Sierpnia'80 IPN nie nada Wałęsie statusu pokrzywdzonego.
- Nic nie wiem o żadnych podziałach wśród historyków.(...) Wałęsa kiedyś dostanie status pokrzywdzonego, w bliżej nieokreślonym czasie. Ja nie potrafię powiedzieć, kiedy to będzie. (...)Tutaj archiwiści IPN i prezes Instytutu, którzy mają swoje procedury i kryteria, decydują, czy kogoś uznają za pokrzywdzonego w rozumieniu ustawy o IPN, czy też nie - powiedział Dudek.
W marcu Lech Wałęsa złożył w gdańskim oddziale IPN wniosek o udostępnienie mu jego teczki SB. W 2000 r. Sąd Lustracyjny oczyścił Wałęsę z zarzutu agenturalności.
RMF/PAP