Ws. akcji CBA znam tylko "szczegóły drugoplanowe"
Szef LPR Roman Giertych przez ponad cztery godziny zeznawał w środę w warszawskiej prokuraturze w sprawie przecieku dotyczącego akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. B. wicepremier uważa, że może być "jedynie świadkiem na okoliczności drugoplanowe".
Giertych powiedział dziennikarzom, że prokuratorzy pytali go m.in. o CBA. - Pytali też o kontekst moich rozmów z premierem, wicepremierem (Przemysławem) Gosiewskim, z Andrzejem Lepperem - powiedział szef LPR. Jak dodał, w sprawie akcji CBA w resorcie rolnictwa może być "jedynie świadkiem na okoliczności drugoplanowe".
Giertych pytany o treść jego rozmowy z Lepperem, która odbyła się 6 lipca, odpowiedział, że Lepper mówił m.in. o tym że BOR zasugerował mu, aby chodził w kamizelce kuloodpornej, oraz że może zostać aresztowany.
Giertych podkreślił, że nie wie kto był źródłem przecieku ws. akcji CBA w resorcie rolnictwa. - Wydaje mi się absurdalne, żeby był nim Kaczmarek - dodał.
Wcześniej tygodnik "Wprost" podał w internetowym wydaniu, że śledczych interesuje informacja podana przez Giertycha na konferencji prasowej o rozmowie, jaką przeprowadził z Andrzejem Lepperem 6 lipca, podczas której Lepper powiedział mu o planowanej akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w ministerstwie rolnictwa.
Jak mówił Giertych w środę rano w TVN24, na pisemną prośbę prokuratury podał termin, kiedy jest w stanie stawić się na zeznania. - Wyznaczyłem cztery dni, kiedy prokuratorzy mogą mnie wezwać. Ponieważ wezwali mnie na jeden z tych dni, stawiam się do dyspozycji - dodał. Lider Ligi zapewnił, że nie wiedział o przygotowaniach do akcji CBA w resorcie rolnictwa i "nie ma nic do ukrycia w tej sprawie". - Wszystko co pamiętam, to zeznam - podkreślił.
Giertych zwrócił uwagę, że tygodnik "Wprost" napisał o tym, że ma być przesłuchany w prokuraturze "godzinę po tym, jak zadzwoniła do niego prokurator" i umówiono termin złożenia zeznań. - Czy to jest prokuratura, czy to nie jest po prostu kpina, że informacje o czynnościach procesowych są w sposób płynny przekazywane do mediów - pytał polityk LPR. Dodał, że jest przekonany, iż swe dzisiejsze zeznania wieczorem znajdzie na stronach internetowych "Wprost". "Dzisiejsza prokuratura pod kierownictwem pana Ziobro stała się kpiną z wymiaru sprawiedliwości - zaznaczył.
Na początku września Giertych mówił, że 6 lipca, tuż przed finałem akcji CBA w ministerstwie rolnictwa spotkał się w Sejmie z szefem Samoobrony Andrzejem Lepperem (wówczas jeszcze ministrem rolnictwa i wicepremierem). Lepper miał mu powiedzieć o szczegółach akcji CBA, o których dowiedział się wcześniej.
INTERIA.PL/PAP