Ulubieńcy Polaków
W ostatnich latach tytuły Człowieka Roku dostawali w Polsce na przemian Jan Paweł II i Aleksander Kwaśniewski. Śmierć papieża i zmiana w Pałacu Prezydenckim oznaczają, że rok 2005 kończy pewną epokę.
Co roku w grudniu ankieterzy Pentora pytają Polaków powyżej 15. roku życia, kto ich zdaniem wywarł największy wpływ na naszą rzeczywistość w mijającym roku, a zatem zasługuje na miano Człowieka Roku. Ankieterzy proszą o spontaniczne odpowiedzi, nie sugerując żadnych nazwisk.
Jak nie papież, to prezydent
Wyniki tych badań z ostatnich kilku lat nie pozostawiają wątpliwości, że według Polaków naszą rzeczywistość kompletnie zdominowali w tym czasie Jan Paweł II i Aleksander Kwaśniewski. Od 1998 roku zmarły papież zdobywał tytuł Człowieka Roku aż pięć razy (1999, 2002, 2003, 2004, 2005), a odchodzący prezydent - trzy razy (1998, 2000, 2001). Raz - w 2001 roku - Kwaśniewskiemu tytuł przypadł ex aequo z Adamem Małyszem.
Warto dodać, że papież i prezydent nawet kiedy nie zostawali ludźmi roku, to byli zawsze w pierwszej trójce. A prezydent dodatkowo bywał tam często w towarzystwie żony. Jolanta Kwaśniewska od 1998 roku pojawiała się "na podium" aż cztery razy. Inne osoby, które w tych latach przejściowo zagościły w pierwszej trójce, to - oczywiście oprócz wymienionego już Małysza - Jerzy Buzek (1998), Andrzej Lepper (2001) i Jan Rokita (2004).
Bohaterowie 2005 roku
W mijającym roku, który zapewne na długo pozostanie w pamięci Polaków jako rok śmierci papieża, Jana Pawła II jako osobę godną tytułu Człowieka Roku wskazało aż 28 proc. Polaków. Jego przewaga była tak duża, że drugiego miejsca nie przyznano. Aż 13 proc. Polaków uznało bowiem, że nikt w tym nie wywarł wystarczająco znaczącego wpływu na polską rzeczywistość, by nazwać go Człowiekiem Roku. Na trzecim miejscu uplasował się rzecz jasna Aleksander Kwaśniewski, którego wskazało 9 proc. pytanych.
Co dość zaskakujące, Polacy nie docenili wielkich triumfatorów ostatnich wyborów. Prezydent-elekt Lech Kaczyński zajął dopiero czwarte miejsce (5 proc. wskazań), a premier Kazimierz Marcinkiewicz ex aequo szóste z Donaldem Tuskiem (po 2 proc.). Tych ostatnich wyprzedził jeszcze Andrzej Lepper, którego za Człowieka Roku 2005 uznało 4 proc. Polaków. Po 1 proc. pytanych wskazało: Marka Belkę, Otylię Jędrzejczak, Jarosława Kaczyńskiego, Jolantę Kwaśniewską, Adama Małysza, Zbigniewa Religę i Jana Rokitę.
Być może jednak czas Kaczyńskich czy Marcinkiewicza przyjdzie w przyszłym roku. Bo też rok 2006 musi przynieść na liście najbardziej wpływowych Polaków bardzo poważne zmiany. Papież nie żyje, zaś Aleksander Kwaśniewski żegna się z Pałacem Prezydenckim. W przyszłości miejsce odchodzącego prezydenta w podobnych zestawieniach będzie zapewne zależało zarówno od tego, jaką rolę obierze dla siebie na polskiej scenie politycznej, jak i od dość kontrowersyjnych decyzji końca kadencji. Kto zatem zajmie wśród najbardziej wpływowych Polaków miejsce Jana Pawła II i Aleksandra Kwaśniewskiego? Przekonamy się już za dwanaście miesięcy.
