w Przemyślu na konferencji prasowej, po zakończeniu konwencji wyborczej PO. "Obawiamy się, że jeśli koalicja Samoobrony, LPR i PiS wygra wybory samorządowe, to setki małych Giertychów, Lepperów i Kaczyńskich przeniosą tę wojnę na poziom powiatu i gminy. A te wojny będą wówczas naprawdę bardzo kosztowne - powiedział szef PO. Przekonywał, że służba zdrowia i edukacja w dużej mierze zarządzane są na poziomie lokalnym. - Jeśli te tak ważne dziedziny życia oraz zarządzanie środkami europejskimi oddamy ludziom, dla których wojna, konflikt i agresja są głównym żywiołem, to będzie naprawdę poważny kłopot - mówił przewodniczący PO. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy" Dodał, że obecna strategia polega na dalszym budowaniu opozycji wobec rządzącej koalicji. - Żadnych gwałtownych ruchów, żadnych nieprzemyślanych decyzji, żadnego wyrywania się do władzy, tylko spokojne przekonywanie Polaków, że Platforma jest lepszym wyborem, niż Samoobrona, PiS i LPR. Strategia ta ulegnie teraz zintensyfikowaniu - zapewnił Tusk.