Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Szmajdziński do premiera: "Spieprzaj dziadu"

"Spieprzaj dziadu" - takimi słowami przewodniczący klubu SLD Jerzy Szmajdziński skomentował we wtorek wypowiedź premiera Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że "socjalizm to był ustrój hołoty, dla hołoty".

Premier na poniedziałkowej konferencji prasowej, pytany o ocenę wyemitowanego w niemieckiej telewizji filmu o losach Niemców uciekających w 1945 roku z Prus Wschodnich przed Armią Czerwoną powiedział m.in., że "historia Polski, jak każdego narodu nie jest idealna". - Mieliśmy bohaterów, mieliśmy i hołotę, to jest zupełnie oczywiste. Po 1945 roku ta hołota mogła tryumfować, socjalizm to był ustrój hołoty, dla hołoty, można powiedzieć - mówił J.Kaczyński.

Zdaniem Szmajdzińskiego, premier obraził tymi słowami miliony Polaków. - Aby to skomentować, trzeba użyć słów, które zrozumie Jarosław Kaczyński. To język, którego używają bracia - "spieprzaj dziadu" - powiedział Szmajdziński na wtorkowej konferencji prasowej.

Szef klubu Sojuszu nawiązał w ten sposób do słów Lecha Kaczyńskiego wypowiedzianych podczas kampanii wyborczej 2002 roku. L. Kaczyński, wówczas kandydat na prezydenta stolicy, powiedział do jednego z nagabujących go mieszkańców miasta: "panie, spieprzaj pan", a później "spieprzaj dziadu".

- Kaczyński obraził miliony ludzi, którzy Polskę odbudowali, przeprowadzili reformę rolną, uczyli się, studiowali, zdobyli doktoraty i profesury, również w rodzinie państwa Kaczyńskich - uważa szef klubu SLD. Według niego, premier obraził także "Solidarność", która miała na początku swego ruchu hasło "Socjalizm tak, wypaczenia nie" .

Szmajdziński dodał, że wypowiedź premiera stoi w sprzeczności z art. 32 konstytucji mówiącym o niedyskryminowaniu obywateli w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym, z jakiejkolwiek przyczyny.

W opinii Szmajdzińskiego, wypowiedź premiera jest równie kompromitująca, jak wypowiedź ministra Romana Giertycha nt. aborcji i homoseksualizmu. Pokazuje także - jego zdaniem - "stosunek premiera do historii, przeszłości, do hymnu, którego nie zna".

Komentując decyzję premiera o niedymisjonowaniu ministra Giertycha w związku z jego apelem o zakaz aborcji i propagandy homoseksualnej w Europie, szef SLD podkreślił, że "najgorsze jest to, że Roman Giertych nadal uważa, że postąpił fantastycznie i że jego poglądy powinny być misją Polski na rzecz Europy".

Zdaniem Szmajdzińskiego, Giertych od wtorku rano "odgrywał spektakl ze swą dymisją". - Nie zaryzykował (Giertych) swojej dymisji, a premier ucieszył się, że nie musi z tym dokumentem zapoznawać się - mówił Szmajdziński. Według niego, Giertych walczy w ten sposób o elektorat LPR wchłaniany przez PiS. - W sytuacjach, gdy premier Kaczyński musi się powściągać, Roman Giertych jak frywolny Dyzio walczy o odbicie elektoratu - dodał.

SLD wraz z porozumieniem Lewica i Demokraci domagał się od premiera zdymisjonowania Giertycha. Premier zdecydował się udzielić ministrowi reprymendy.

Giertych, poprzez media, zwrócił się do szefa rządu z pytaniem, za które fragmenty wystąpienia otrzymał reprymendę i czy człowiek o takich poglądach jak on może być członkiem rządu. We wtorek doszło do spotkania premiera z szefem Ligi. Giertych przyznał, że szedł na rozmowę z wnioskiem o swoją dymisję. Jak jednak dodał, porozumiał się z premierem co do wszystkich spraw.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także