Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sześciu kandydatów złoży dzisiaj podpisy poparcia

Sześciu kandydatów na prezydenta zamierza dziś złożyć listy z podpisami popierających ich wyborców. Łącznie do Państwowej Komisji Wyborczej wpłynie więc dziś co najmniej 600 tysięcy podpisów.

Zostały one złożone na listach Dariusza Grabowskiego, Jarosława Kalinowskiego, Tadeusza Wileckiego, Aleksandra Kwaśniewskiego, Andrzeja Olechowskiego i Lecha Wałęsy. Komitety Wyborcze pozostałych kandydatów mają czas do północy w czwartek.

Tymczasem po ostatniej, tygodniowej wizycie w szpitalu pojawiły się głosy, czy Lech Wałęsa będzie w stanie nadal walczyć o prezydenturę. Wątpliwości rozwiała żona kandydata. Danuta Wałęsa twierdzi, że "mąż jest zdrowy i może się brać za bary ze wszystkimi". Była prezydentowa przyznaje jednak, że Wałęsa musi jeszcze przejść kolejne badania.

Nie wiadomo natomiast czy Państwowa Komisja Wyborcza zarejestruje kandydaturę Andrzeja Leppera - choć ten jako pierwszy złożył wymagane 100 tysięcy podpisów. Sąd w Słubicach wydał bowiem nakaz aresztowania lidera Samoobrony za nieusprawiedliwioną nieobecność na wczorajszej rozprawie. Tymczasowy areszt ma trwać 30 dni. Decyzja ta dotyczy również szefa rolniczej Solidarności, Romana Wierzbickiego. Obaj działacze mieli odpowiadać za zorganizowanie blokady terminalu odpraw celnych w Świecku w styczniu ubiegłego roku. Lider Samoobrony tłumaczy, że nie pojechał do Słubic, gdyż w tym czasie właśnie składał listy z podpisami pod swoją kandydaturą . Decyzję sądu nazwał nadgorliwością i ingerowaniem w jego kampanię. Roman Wierzbicki tłumaczy natomiast, że nie zjawił się na rozprawie z powodu złego stanu zdrowia.

RMF

Zobacz także