Para prezydencka zostanie pochowana na Wawelu w krypcie Piłsudskiego - podał we wtorek kard. Stanisław Dziwisz. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" zaniepokoiło to rodzinę Marszałka. Zwłaszcza doniesienia, że trzeba będzie przesuwać sarkofag. Rodzina uważała też, że pochowanie tam prezydenckiej pary to próba zawłaszczenia mitu Piłsudskiego. Krzysztof Jaraczewski, wnuk Marszałka i prezes Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego, odwiedził wczoraj kardynała. Spotkania nie komentował. Źródło gazety twierdzi, że emocje nieco opadły, gdy okazało się, że grobowiec małżonków Kaczyńskich nie znajdzie się ostatecznie w tym samym pomieszczeniu co sarkofag Piłsudskiego. Grobowiec pary prezydenckiej znajdzie się w przedsionku po lewej stronie - czytamy dziś w "Gazecie Wyborczej". Pogrzeb w Krakowie Niedzielne uroczystości pogrzebowe pary prezydenckiej w Krakowie rozpoczną się o godz. 14 mszą żałobną w Bazylice Mariackiej. Jak podał minister w kancelarii premiera Michał Boni po mszy w Bazylice Mariackiej, kondukt żałobny przejdzie na Wawel, gdzie trumny Lecha i Marii Kaczyńskich zostaną złożone w krypcie. Uroczystości zakończy salwa artyleryjska. Boni powiedział, że miejscem uroczystości i liturgii pogrzebowej w Krakowie będzie cały Rynek Krakowski. Zapewnił, że uczestnictwo we mszy żałobnej będzie możliwe dla wszystkich chętnych. Poinformował też, że w Krakowie koordynacją prac między archidiecezją, władzami miasta, siłami porządkowymi, zajmuje się wojewoda. Uroczystości żałobne w sobotę Boni podał też, że częścią warszawskich sobotnich uroczystości żałobnych poświęconych wszystkim ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu, będzie msza św., która będzie miała "elementy ekumeniczne". W uroczystościach żałobnych, które rozpoczną się w sobotę w południe, wezmą udział rodziny ofiar, przedstawiciele władz państwowych, mieszkańcy stolicy. Na Placu Piłsudskiego nie będzie trumien z ciałami, będą natomiast zdjęcia 96 ofiar katastrofy - poinformował Boni. Delegacje zagraniczne też oddadzą hołd Podkreślił, że część delegacji zagranicznych chce uczestniczyć zarówno w uroczystościach żałobnych, jak i pogrzebowych. Minister zapewnił, że każda delegacja zagraniczna - która będzie chciała oddać hołd ofiarom katastrofy i parze prezydenckiej będzie miała taką możliwość. Jak jednak dodał, liczba miejsc w Bazylice Mariackiej w Krakowie jest ograniczona, co zostanie uwzględnione w liczebności tych delegacji. Boni powiedział, że jest w stałym kontakcie z Kancelarią Prezydenta i razem z nią będzie ustalone, jaka forma uroczystego przewiezienia ciał pary prezydenckiej z Warszawy do Krakowa będzie najlepsza i najsprawniejsza do zrealizowania. Ciała ofiar wrócą jak najszybciej Boni zapewnił, że strona polska czyni starania, aby wszystkie trumny z ciałami ofiar katastrofy, zostały jak najszybciej przewiezione do Polski. Powtórzył, że w czwartek o godz. 16 wyląduje kolejny samolot z trumnami z ciałami ofiar; zostaną one przewiezione na warszawski Torwar. Prawdopodobnie kolejne ciała zostaną przetransportowane do Polski w piątek - poinformował minister. Przyznał, że część rodzin prosiła, aby trumny, natychmiast po przywiezieniu do Polski, były przekazane rodzinom tak, aby można było pochować ofiary w miejscach rodzinnych. Minister zaapelował również, aby jak najdłużej utrzymać "wspólnotę ciszy", z jaką mamy do czynienia w Polsce po katastrofie.