SN oddalił trzy skargi na odmowy rejestracji kandydatów na prezydenta
Sąd Najwyższy zdecydował o oddaleniu trzech pierwszych skarg na odmowy rejestracji przez Państwową Komisję Wyborczą kandydatów na prezydenta: Sławomira Grzywy, Leszka Samborskiego i Piotra S. Bakuna - poinformował w poniedziałek zespół prasowy SN.

Zgodnie z przepisami skargi te rozpatrywała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Wcześniej jednak w związku z uchwałą trzech Izb SN z 23 stycznia bieżącego roku sprawy tego typu rozpatrywali w tej izbie sędziowie SN wyznaczani z innych izb sądu - np. Izby Pracy, a sędziowie będący w składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej powstrzymywali się od orzekania. Tym razem wszystkie trzy skargi rozpatrzyli sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej.
Jak uzasadniono oddalenia skarg?
"Wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii nie jest tożsame z wprowadzeniem stanu nadzwyczajnego, który wiąże się z ograniczeniami m.in. praw wyborczych" - uznał SN w uzasadnieniu oddalenia skargi Samborskiego. W uzasadnieniu dodano w związku z tym, że zarzuty z tej skargi nie mają żadnego związku z nieprawidłowym funkcjonowaniem PKW w zakresie organizacji wyborów prezydenckich.
Z kolei w odniesieniu do skargi Grzywy SN nie podzielił stanowiska, że "to wyłącznie z uwagi na stan zagrożenia epidemią wirusa SARS-CoV-2 niemożliwe było zebranie wymaganej liczby podpisów popierających kandydaturę".
Jak przekazała Martyna Łuczak z zespołu prasowego SN, także skarga Bakuna została w poniedziałek oddalona. Żaden z tych trzech kandydatów nie złożył wymaganych 100 tys. podpisów poparcia.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym skargi na postanowienia PKW o odmowie rejestracji kandydata na Prezydenta RP wnosi się na piśmie do Sądu Najwyższego w terminie dwóch dni od daty podania do publicznej wiadomości postanowienia o odmowie rejestracji kandydata. Sąd ma trzy dni na podjęcie decyzji odnośnie do tych skarg. Skarga jest rozpoznawana na posiedzeniu w składzie trzech sędziów. Jeśli SN uzna skargę za zasadną, PKW musi niezwłocznie zarejestrować kandydata.
Sławomir Grzywa składał skargę dwa razy
Wcześniej jeden z tych trzech kandydatów, Sławomir Grzywa, już raz odwołał się do SN - nie zebrał bowiem wymaganej liczby podpisów do rejestracji swego komitetu - miał poprawne 753 podpisy, przy wymaganych co najmniej 1000. Odwołał się w związku z tym od uchwały PKW, która odmówiła w takiej sytuacji rejestracji komitetu wyborczego.
Przed dwoma tygodniami Sąd Najwyższy, rozpatrując skargę pełnomocnika wyborczego Grzywy, uznał, że zebranie brakującej liczby podpisów pod wnioskiem o utworzenie komitetu wyborczego kandydata na prezydenta było nierealne ze względu na stan zagrożenia epidemicznego. Wówczas jednak tamtą skargę rozpatrywało troje sędziów na co dzień orzekających w Izbie Pracy - w tym jej prezes Józef Iwulski. Uwzględnienie tamtej skargi oznaczało, że komitet wyborczy Grzywy został zarejestrowany.
Grzywa nie zebrał wymaganych 100 tys. podpisów, nie zarejestrowano go jako kandydata i w związku z tym złożył kolejną skargę do SN, którą w poniedziałek oddalono.