Chodzi o obwodnicę Zawiercia i Poręby w ciągu drogi krajowej nr 78, która łączy m.in. aglomerację katowicką z Kielcami. Kilkudziesięciu mieszkańców blokowało przejazd w Porębie - w dzielnicy Krzemienda, oraz w Zawierciu na skrzyżowaniu ulic Paderewskiego i Okólnej, po pewnym czasie przepuszczali samochody. Jak podkreślali organizatorzy - miejscowi działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Ruchu Palikota - nie chodziło o utrudnianie życia kierowcom, ale o zwrócenie uwagi na problem. Budowy obwodnicy tych miejscowości lokalne środowiska domagają się już od lat. Argumentują, że drogą, wiodącą w obrębie obu tych miast głównymi ulicami, w ciągu doby przejeżdża nawet 20 tys. pojazdów, a w godzinach szczytu na licznych - zwłaszcza w Zawierciu - skrzyżowaniach ze światłami tworzą się długie korki. Jak poinformował przewodniczący Wojewódzkiej Rady Politycznej Ruchu Palikota Konrad Zych, na miejscu pojawili się m.in. parlamentarzyści tego ugrupowania oraz Prawa i Sprawiedliwości. "Jak widać, ta inicjatywa łączy przedstawicieli różnych sił politycznych, co pokazuje, jak jest potrzebna" - powiedział. Budowa obwodnicy nie została jednak ujęta w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Woj. śląskie chce przekonywać do tego przedsięwzięcia władze centralne w ramach tzw. kontraktu terytorialnego. W ramach tego dokumentu realizowane mają być duże, finansowane z różnych źródeł, również z programów krajowych, inwestycje o znaczeniu regionalnym. Kontrakty mają uwzględniać wybrane cele oraz istotne z punktu widzenia całego kraju tzw. obszary strategicznej interwencji. Według obecnych planów kontrakty - po negocjacjach - mają być podpisywane pod koniec tego roku. Na początku kwietnia działająca w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim grupa robocza ds. transportu umieściła projekt budowy obwodnic Poręby i Zawiercie na pierwszym miejscu listy rankingowej zbierającej obwodnice z całego regionu postulowane do budowy w ramach kontraktu terytorialnego. Wart 550 mln zł projekt przewiduje powstanie obwodnicy w formie nowego przebiegu drogi nr 78 od Siewierza do Żerkowic. W sprawie obwodnicy Poręby i Zawiercia aktywni byli też lokalni politycy. W lutym poseł Ruchu Palikota Witold Klepacz przekazał premierowi podpisaną wcześniej przez parlamentarzystów oraz samorządowców z regionu petycję w sprawie budowy obwodnicy. Potem, po zapowiedziach premiera, że w najbliższych miesiącach ruszy w Polskę, Klepacz i inny poseł RP Jerzy Borkowski zaprosili Donalda Tuska do Zawiercia i Poręby, aby porozmawiał o budowie obwodnicy z mieszkańcami. "Czekamy na informacje od premiera. Jeśli nic się nie zmieni, będziemy dalej protestować, dzisiejszy protest miał tylko charakter ostrzegawczy" - powiedział Konrad Zych.