Siwiec: Wypowiedź Fotygi to dolewanie oliwy do ognia
W opinii wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Marka Siwca (SLD), czwartkowa wypowiedź szefowej MSZ Anny Fotygi, że "embargo w dobrych relacjach handlowych między partnerami jest rodzajem wypowiedzenia wojny", to "niepotrzebne dolewanie oliwy do ognia".
na piątkowej konferencji prasowej.
Jak podkreślił, w języku dyplomacji takich słów się unika, a minister spraw zagranicznych jest zobowiązany do używania języka dyplomacji.
- To sformułowanie posuwa nas w ślepą uliczkę, ponieważ jeśli myśleliśmy poważnie, aby wykorzystywać instrumenty unijne do tworzenia pewnego pozytywnego bytu w polityce z Rosją, to wydaje mi się, że okazaliśmy się po prostu nieskuteczni - uważa wiceszef PE.
Jak dodał, jedną z przyczyn tej nieskuteczności jest pozycja Polski w UE, na którą - zaznaczył - "pracujemy sobie w różnych innych miejscach".
.
Siwiec obawia się czarnego scenariusza dalszego rozwoju sytuacji w sprawie embarga na eksport polskiego mięsa do Rosji. "To, co do tej pory sprawdzało się, czyli solidarność europejska w tej sprawie, może na dłuższą metę nie sprawdzać się tak bardzo, jak byśmy chcieli. Do tej pory przy wszystkich kosztach, jakie płaciliśmy, konsolidowaliśmy Europę wobec tej sprawy - ocenił wiceszef PE.
Jak dodał, Polska powinna teraz "bardzo taktownie i umiejętnie" zaproponować wewnątrz UE wyjście Unii z tej sytuacji. W przeciwnym razie - zaznaczył - będziemy "dalej brnąć w kolejne deklaracje". "Polska nie może uważać, że jest to problem Brukseli, jest to nasz problem (...) Dzisiaj musimy pracować, by z tego wyjść" - podkreślił Siwiec.
odniósł się także do wypowiedzi Fotygi w piątkowej "Rzeczpospolitej", że zamierza "równie twardo jak z Rosją rozmawiać też z Niemcami". "Uważam, że ta deklaracja, wypowiedziana w sekwencji, która dotyczy opisywania stosunków z Rosją, jest bardzo niedobra - ocenił Siwiec.
" - podkreślił. "W żaden sposób stosunki polsko-niemieckie nie zasługują na tego typu eskalację" - dodał.
INTERIA.PL/PAP