Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Siwiec: nie mogę pozwolić na skłócenie prezydenta z katolikami

Szef BBN Marek Siwiec powiedział, że podał się do dymisji, bo nie mógł pozwolić na skłócenie prezydenta z katolikami i nie chciał być przeszkodą w dobrych relacjach Aleksandra Kwaśniewskiego z Janem Pawłem II.

"Aleksander Kwaśniewski przez 5 lat kadencji był rzecznikiem dialogu, szacunku dla Kościoła i Ojca Świętego. Brzydzi mnie zamiar zniszczenia tego historycznego dzieła. Nie pozwolę, żeby gracze polityczni szkodzili Polsce, jej obywatelom i interesom" - głosi oświadczenie, które Siwiec przeczytał na dzisiejszej konferencji prasowej.

Szef BBN wyraził jednocześnie "swój podziw i szacunek" dla Jana Pawła II i przeprosił tych, którzy poczuli się urażeni jego zachowaniem 17 września 1997 r. w Kaliszu.

Pytany o reakcję prezydenta na jego dymisję odpowiedział, że Aleksander Kwaśniewski powiedział mu jedynie, iż zapozna się z argumentami i podejmie decyzję.

Siwiec ocenił, że do bluźnierstwa nie posunął się on, ale "ludzie, którzy pracują dla Mariana Krzaklewskiego". - Proszę moją dymisję traktować jako protest przeciwko temu sposobowi uprawiania polityki - powiedział.

W ocenie lidera AWS Mariana Krzaklewskiego, bezpieczeństwo i stabilność państwa powinny być również gwarantowane zachowaniem osób sprawujących najwyższe funkcje w państwie.

Komentując dymisję Marka Siwca, szefa prezydenckiego biura Bezpieczeństwa Narodowego, Krzaklewski powiedział dzisiaj w Nysie: - Jest najważniejsze, żeby państwo polskie czuło się bezpieczne i stabilne przez gwarancję zachowania tych ludzi, którzy rządzą. Tutaj nie można sobie pozwolić na jakiekolwiek wyczyny, a tych wyczynów jest zbyt wiele - mówił kandydujący w wyborach prezydenckich przewodniczący AWS.

Krzaklewski nawiązując do gestu Siwca podkreślił, że "stało się to pod nadzorem szefa". - Czy Polska może być dobrze rządzona, jeśli ludzie podejmujący najważniejsze decyzje zachowują się w taki sposób? - pytał Krzaklewski.

- W średniowieczu była instytucja chłopca do bicia. Jak król podpadł, to wystawiano na środek chłopca do bicia. Marek Siwiec taką rolę odegrał - tak szef sztabu Mariana Krzaklewskiego Wiesław Walendziak skomentował dymisję szefa BBN.

Walendziak nie chciał nic dodać ani też skomentować zarzutów Siwca, że sztab Krzaklewskiego, prezentując swoją reklamówkę wyborczą, obraził prezydenta i dążył do jego skłócenia z Janem Pawłem II.

RMF/PAP

Zobacz także