"Od początku PiS przedstawiał katastrofę nie jako tragedię 96 ofiar, ale głównie jako tragedie pary prezydenckiej, tragedię Lecha Kaczyńskiego i członków PiS. Chcą wykorzystać politycznie tę katastrofę. Śmierć prezydenta chcą potraktować instrumentalnie, jego osobę podnieść do rangi symbolu, tak by stal się naturalnym patronem PiS. To element strategii PiS - zawłaszczenie tragedii i przekucia jej na polityczne wsparcie" - twierdzi Schetyna Jego zdaniem im dalej będziemy od katastrofy, tym Polacy będą coraz bardziej oddzielać tragedię od racjonalnej oceny prezydentury Lecha Kaczyńskiego. "Dzisiaj z kręgów PiS słyszymy, że ta prezydentura była wielka, największa. A tak, niestety, nie było. Wszyscy to pamiętamy" - mówi szef klubu PO. Zapowiada dobrą współpracę między premierem Tuskiem a marszałkiem Komorowskim wykonującym obowiązki prezydenta. "Pokażemy, że wybór Komorowskiego daje gwarancję prezydentury otwartej, samodzielnej, podmiotowej, ale budującej dobre relacje w Polsce i na arenie międzynarodowej. Myślę, że Polacy to docenią" - mówi Schetyna.